Służba Ochrony Państwa
SOP jednak bez własnej lawety
![Fot. SOP](https://cdn.defence24.pl/2019/05/05/800x450px/qlW89JGH03Vgji3DHMZ2IMmZwj6PpGnebYypxQWp.qowd.jpg)
Służba Ochrony Państwa zamierzała kupić ciągnik z naczepą do transportu pojazdów. Przetarg rozpisano jeszcze w styczniu, jednak finalnie do zakupu nie doszło. Jak wynika z dokumentów opublikowanych na stronie formacji postępowanie unieważniono, ponieważ żadna z ofert nie mieściła się w budżecie przeznaczonym na ten cel.
Rozpisane przez SOP pod koniec stycznia postępowanie zakładało dostawę ciągnika z naczepą do transportu pojazdów. Cały zestaw miał być wyposażony w dwie wyciągarki. Finalnie jednak do zakupu nie doszło. Jak wynika z informacji przekazanych przez SOP, postepowanie unieważniono na podstawie art. 93 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo zamówień publicznych. W uzasadnieniu napisano, że „cena najkorzystniejszej oferty złożonej w przedmiotowym postępowaniu, przewyższa kwotę̨ jaką Zamawiający zamierzał przeznaczyć́ na sfinansowanie zamówienia”.
Czytaj też: SOP to bałagan, którego nikt nie chce posprzątać? Gen. Pawlikowski o problemach formacji
Służba Ochrony Państwa na zakup lawety chciała przeznaczyć nie więcej niż 1,2 mln złotych. Jedyna oferta jaką złożono w przetargu, pochodząca od spółki DEMARKO, opiewała na 1 830 117 złotych brutto, a więc znacznie przekraczała zakładany pierwotnie przez SOP budżet. SOP mogła spróbować wprawdzie sięgnąć głębiej do kieszeni i znaleźć brakujące ponad 600 tys. złotych, jednak tej opcji nie skorzystano, więc jedyną możliwością było unieważnienie postępowania.
Po co SOP laweta?
Jedną z odpowiedzi jest transport samochodów opancerzonych, które muszą dotrzeć na konkretne miejsce bez osoby ochranianej na pokładzie. Jak podkreślają mundurowi, taka praktyka jest obecna w formacji już od dawna. Jednak zapewne nie tylko do tego wykorzystywana byłaby laweta, którą chciał kupić SOP. Biorąc pod uwagę liczbę kolizji i wypadków z udziałem pojazdów SOP można przypuszczać, że laweta transportowałaby także uszkodzone rządowe limuzyny.
![image](https://cdn-legacy.defence24.pl/infosecurity24.pl/upload/2019-05-05/pr0zrm_SOPsamodd2fot.SOP.jpg)
Warto przypomnieć, że jak donosił TVN24 od grudnia ubiegłego roku do marca tego roku doszło do co najmniej 11 kolizji z udziałem pojazdów SOP, a łączny koszt napraw miał wynieść 133 tys. złotych. Uszkodzone zostały dwa m.in. dwa samochody premiera i jeden prezydenta. Tylko w ostatnich dniach doszło do kilku zdarzeń z udziałem samochodów SOP. 26 kwietnia samochód Służby Ochrony Państwa potrącił na ul. Czerniakowskiej w Warszawie rowerzystkę. Jak informowało RMF FM, kierowca miał nie zauważyć jadącej ulicą kobiety. Kilka dni wcześniej, na trasie między Świnoujściem a Białogardem pojazd SOP z kolumny Prezydenta Andrzeja Dudy zahaczył lusterkiem samochód, który ustępował miejsca kolumnie.
DM