Policja
Rzecznik KGP: policjant, z którego broni padł strzał, służbę pełnił od ponad roku
Policjant, z którego broni padł strzał, służbę w Policji pełnił od ponad roku - napisała w niedzielę na platformie X insp. Katarzyna Nowak, rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji. Jak dodała, „ukończył niezbędne szkolenie i pozytywnie zdał egzaminy”. Komenda Stołeczna Policji, poinformowała, że policjant - który oddał tragiczny w skutach strzał - po zakończeniu szkolenia podstawowego, „rozpoczął służbę w jednostce terenowej gdzie odbył ponad 70 służb”.
W sobotę po południu w Warszawie przy ul. Inżynierskiej podczas interwencji ranny został policjant. Funkcjonariusz zmarł w szpitalu. Jak poinformowała stołeczna policja, broni użył drugi policjant.
Rzecznik prasowy komendatna głównego Policji, mł. insp. Katarzyna Nowak - za pośrednictwem mediów społecznościowych - w związku z „tragicznym wydarzeniem, w wyniku którego wczoraj w Warszawie zginął policjant” zwróciła się „z ogromną prośbą o powstrzymanie się od publicznego wydawania wyroków oraz formułowania opinii na temat przyczyn i okoliczności tej tragedii”.
Czytaj też
Rzecznik zaznaczyła, że „od pierwszych chwil na miejscu obecni byli funkcjonariusze Biura Kontroli KGP, Wydziału Kontroli KSP oraz BSWP”. „W czynnościach uczestniczył prokurator, który w sprawie wszczął śledztwo. Trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności zdarzenia” - przekazała mł. insp. Nowak.
Tragiczny dzień dla naszej policji. Zginął funkcjonariusz, który bronił obywateli. Jego rodzina zostanie otoczona opieką i wsparciem. A wszystkie okoliczności tej sprawy wyjaśni Komendant Główny Policji, prokuratura i MSWiA. Dziękuję za wsparcie dla Policji w tej bardzo trudnej…
— Tomasz Siemoniak (@TomaszSiemoniak) November 23, 2024
Podkreśliła też, że „policjant, z którego broni padł strzał, służbę w Policji pełnił od ponad roku, ukończył niezbędne szkolenie i pozytywnie zdał egzaminy”. „W wyniku podjętej interwencji agresywny mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany” - czytamy.
Do sprawy odniosła się także Komenda Stołeczna Policji. „Pomimo bólu i żalu, jaki towarzyszy nam w tych chwilach, rozumiemy wagę spostrzeżeń kierowanych wobec naszej formacji przez wiele osób publicznych, dziennikarzy i komentatorów. W związku z powyższym uważamy za konieczne odniesienie się do części z nich” - czytamy.
Wczorajsze, tragiczne zdarzenie z ul. Inżynierskiej w Warszawie, w wyniku którego śmierć poniósł nasz Policjant, wywołuje – co zrozumiałe – wiele emocji.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 24, 2024
Pomimo bólu i żalu, jaki towarzyszy nam w tych chwilach, rozumiemy wagę spostrzeżeń kierowanych wobec naszej formacji… pic.twitter.com/ZwwzXL1cCE
„Funkcjonariusz, który oddał tragiczny w skutkach strzał z broni służbowej był młodym policjantem, ale nie był to jego „1 dzień w służbie”, jak podają niektóre media. Przeszedł on przeszkolenie podstawowe, a po jego zakończeniu rozpoczął służbę w jednostce terenowej gdzie odbył ponad 70 służb. Do Policji został przyjęty blisko 1,5 roku temu i od tej pory służył społeczeństwu, stojąc na straży jego bezpieczeństwa w jednym szeregu z innymi policjantami. Zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie prawem i przyjętymi zasadami podejmował i uczestniczył w wielu interwencjach” - podała KSP.
Sprawę bada specjalna grupa
Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński przekazał w sobotę, że szef tego resortu Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji „na temat tragicznego zdarzenia z udziałem funkcjonariuszy”.
”Okoliczności tragicznej śmierci policjanta bada specjalna policyjno-prokuratorska grupa. Apeluję, aby do zakończenia pracy ekspertów powstrzymać się od wszelkich spekulacji, ferowania ocen i przedwczesnych wyroków” - napisał rzecznik MSWiA. Jak dodał, Komendant Główny Policji zapewnił, że objęto opieką rodzinę tragicznie zmarłego policjanta.
Wydarzenia skomentował też w mediach społecznościowych prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Polski Rafał Trzaskowski. „Troszczą się codziennie o nasze bezpieczeństwo, często narażając własne. Działają pod gigantyczną presją. Dzisiejsza śmierć policjanta na warszawskiej Pradze to ogromna tragedia. Dla wszystkich. Składam najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim” - napisał.
Wyrazy współczucia na platformie X przekazał również nadinsp. Marek Boroń. „Komendant Główny Policji nadinsp. Marek Boroń, w imieniu kierownictwa, policjantów i pracowników cywilnych Polskiej Policji składa najszczersze kondolencje Rodzinie oraz Najbliższym zmarłego funkcjonariusza. To ogromna tragedia dla całego środowiska policyjnego” - można przeczytać na profilu Polska Policja.
Wcześniej głos w sprawie zabrał premier Donald Tusk. „Nie jestem sędzią, nie ja wydam wyrok, ale tak po ludzku wam powiem, że za śmierć policjanta odpowiada nie jego interweniujący kolega, tylko bandzior z maczetą” - napisał na platformie X.