Policja rozbiła zorganizowaną grupę przestępczą, trudniącą się nielegalnym obrotem szkodliwymi odpadami. Przestępcy przerzucający i magazynujący wbrew prawu niebezpieczne dla życia i zdrowia płynne odpady trafili w ręce funkcjonariuszy, po szeroko zakrojonych akcjach policjantów z Małopolski oraz Śląska. Przestępczy proceder w zakresie nielegalnego obrotu szkodliwymi odpadami miał wymiar ogólnokrajowy, stąd też do zatrzymań podejrzanych doszło również na Pomorzu i najprawdopodobniej był ściśle powiązany ze sobą.
Policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, weszli na teren kilku mieszkań na Śląsku, Pomorzu i w Małopolsce. Stróże prawa zatrzymali kilka osób. Jak ustalili mundurowi w toku śledztwa prowadzonego pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Katowicach, zatrzymani stworzyli grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym składowaniem niebezpiecznych odpadów. W toku prowadzonych czynności ustalono mechanizm działania przestępców.
1000-litrowe zbiorniki pełne niebezpiecznych odpadów chemicznych
Sprawcy wynajmowali hale magazynowe w różnych miejscowościach na terenie całego kraju (m.in. Częstochowa i Zawiercie). Umowy zawierali na spółki zarejestrowane na siebie lub osoby trzecie-członków rodziny lub tzw. słupy. Następnie składowali na ich terenie wbrew przepisom odpady. Stanowiły je odpady płynne-ciecze będące m.in. pochodnymi rozpuszczalników oraz lakierów co stwierdziły ekspertyzy przeprowadzone przez biegłych z zakresu fizykochemii. Odpady przechowywano zwykle w 1000-litrowych zbiornikach-tzw. mauzerach oraz w 200-litrowych beczkach.
Po zapełnieniu terenu odpadami sprawcy porzucali je w warunkach mogących stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia człowieka, lub mogących spowodować skażenie środowiska. Na każdym z wynajętych terenów przestępcy zostawiali zwykle nawet kilka tysięcy zbiorników wypełnionych niebezpiecznymi cieczami i znikali, pozostawiając właściciele gruntów lub magazynów z niemałym kłopotem.
Do sprawy zatrzymano kilka osób - mieszkańców kilku śląskich miast, Małopolski i Pomorza. W części realizacji policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą KWP Katowice wspierał policyjny przewodnik z KMP Katowice wraz z psem. Podejrzani są doprowadzani do Prokuratury Regionalnej w Katowicach. Tam usłyszą zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, oszustwa, prania pieniędzy, a także transportu i składowania odpadów wbrew przepisom. Grozi im do 10 lat więzienia.
Realizacje w podobnych sprawach dotyczących nielegalnego składowania odpadów przeprowadzili również policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej. Policjanci służb kryminalnych przy wsparciu funkcjonariuszy SPAP z Krakowa i Katowic we wczesnych godzinach porannych weszli do kilkunastu wytypowanych hal, magazynów, a także mieszkań osób zaangażowanych w przestępczy proceder.
W wyniku realizacji policjanci zatrzymali członków zorganizowanej grupy przestępczej, zajmującej się nielegalnym obrotem niebezpiecznymi dla życia i zdrowia odpadami. Wśród nich jest 52-letni prokurent, który usłyszał zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, która wbrew przepisom ustawy składowała, transportowała odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach.
W ręce stróżów prawa wpadli też jego współpracownicy, są to mężczyźni w wieku od 24 do 37 lat, którzy odpowiedzialni byli za podrabianie dokumentów przewozowych, kierowcy, osoba wyszukująca miejsca do nielegalnego składowania, a także operator magazynu – mający za zadanie m.in. pilotaż pojazdów przewożących niebezpieczne substancje. Wszyscy odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
Przestępcy ze Śląska i Małopolski mogli ze sobą współpracować
Wstępne ustalenia wskazują na powiązania części zatrzymanych ze Śląska i Małopolski. Powiązania dotyczą m.in. pobierania odpadów z tych samych źródeł oraz korzystania z tych samych firm transportowych. Czynności w sprawie trwają, a śledczy nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Funkcjonariusze Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie od dłuższego czasu zajmowali się sprawą legalności obrotu niebezpiecznymi odpadami w spółce działającej na terenie Małopolski. Wielomiesięczne żmudne czynności operacyjne oraz procesowe, prowadzone pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Krakowie, doprowadziły do rozpracowania siatki przestępczej, trudniącej się nielegalnym składowaniem odpadów, zagrażających życiu i zdrowiu osób oraz środowisku.
Trop zaprowadził śledczych do podkrakowskiej spółki, zajmującej się gospodarką odpadami, w tym utylizacją materiałów niebezpiecznych. Ustalono, że firma ta po atrakcyjnej cenie skupowała od różnych przedsiębiorstw towar w postaci groźnych substancji, zobowiązując się do poddania ich utylizacji. W rzeczywistości niebezpieczne chemikalia zamiast trafiać do certyfikowanych spalarni, były wywożone z terenu spółki do różnych magazynów bądź też zakopywane np. na terenach nieczynnych kopalń.
Czytaj też: Na rynek trafiło 180 mln litrów nielegalnego paliwa. Służby rozbiły mafię paliwową [WIDEO]
Pomysłodawcą procederu był 52-letni prokurent podkrakowskiej spółki. To on, unikając wysokich kosztów związanych z unieszkodliwieniem substancji, zlecał ich transport do hal, czy też na wyrobiska znajdujące się na terenie województw: małopolskiego, śląskiego, świętokrzyskiego, wielkopolskiego oraz podkarpackiego. Rzecz jednak w tym, że podmioty, przyjmujące niebezpieczne chemikalia, nie posiadały zezwolenia na ich przyjmowanie i przechowywanie. Częstokroć właściciele, wynajmujący nie mieli świadomości, jakiego rodzaju towar będzie u nich przechowywany.
Skomplikowana sieć firm
W przestępczą działalność zaangażowane były zarówno firmy przewozowe, których właściciele, mając świadomość grożącej im odpowiedzialności karnej, nawiązali współpracę z szefem „odpadowej” mafii, jak i ludzie, których rola polegała na fałszowaniu dokumentacji przewozowej, wyszukiwaniu odpowiednich miejsc do składowania niebezpiecznych chemikaliów oraz osób, które posługując się fikcyjnymi danymi, zawierały umowy najmu magazynów.
Do wynajmowanych przez „słupy” pomieszczeń, trafiło kilkadziesiąt tysięcy ton niebezpiecznych cieczy. Natomiast pozostałe zagrażające życiu odpady wymieszane z materiałami komunalnymi, były porzucane w nieczynnych wyrobiskach.
Nielegalne przewożenie i składowanie odpadów to przestępczy proceder, z którym nieustannie walczą policjanci. Tylko w ostatnim czasie udaremniono wiele przypadków prób nielegalnego składowania odpadów na terenie m.in. nieczynnych żwirowisk, kopalni odkrywkowych, a także składowania odpadów niebezpiecznych na terenie opuszczonych hal magazynowych i pustostanów. Realizacje Policji Śląskiej i Małopolskiej to kolejne uderzenie w ten przestępczy proceder.
Policja/jr