Mieszkaniówka i wyższe uposażenie na start przyciągają do służby? Policja publikuje najnowsze dane

Czy plan resortu spraw wewnętrznych i administracji na odbudowę liczebności Policji może przynosić pierwsze efekty? Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że kwiecień okazał się przełomowym pod względem kadrowym. Po raz pierwszy w tym roku, liczba przyjęć do służby (blisko 900 osób) przewyższyła liczbę odejść (160 osób).
Komenda Główna Policji opublikowała dane dotyczące stanu etatowego w formacji. Z dokumentów wynika, że – według stanu na 1 maja 2025 – służbę w formacji pełniło 96 831 policjantów. Biorąc pod uwagę fakt, że stan etatowy w Policji wynosi 110 709, oznacza to, że brakowało 13 878 funkcjonariuszy. Wakat wyniósł więc 12,54 procent.
Największy problem z niedoborem kadrowym ma nadal garnizon stołeczny. Według policyjnych danych w Komendzie Stołecznej Policji, przy stanie etatowym 10 120, brakuje 2 624 policjantów. Problem z wakatami ma również garnizon dolnośląski i – największy w kraju – śląski, gdzie odpowiednio brakuje po 1 249 i 1 407 funkcjonariuszy. Procentowo nie najlepiej wygląda też sytuacja w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji (25,45 proc. wakatów), Centralnym Pododdziale Kontrterrorystycznym Policji „BOA” (16,30 proc. wakatów) oraz w Centralnym Biurze Śledczym Policji (15,69 proc. wakatów).
Porównując policyjne dane dotyczące przyjęć i zwolnień z miesiąca na miesiąc widać wyraźnie, że kwiecień okazał się przełomowy. Bowiem po raz pierwszy w tym roku, liczba przyjęć do służby przewyższyła liczbę odejść. W zeszłym miesiącu formacja „wzbogaciła się” o 890 nowych policjantów. Natomiast z Policji odeszło 160 funkcjonariuszy, co daje 730 osób „na plusie”.
Tak duża różnica pomiędzy przyjęciami a zwolnieniami ze służby może świadczyć o tym, że działania podejmowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w zakresie odbudowy liczebności formacji przynoszą pierwsze efekty. Choć z drugiej strony trzeba też pamiętać, że szczyt odejść ze służby przypada na styczeń i luty, a w kwietniu z reguły są one już raczej niewielkie.
Warto też wspomnieć, że równo rok temu – w maju 2024 roku – resort spraw wewnętrznych i administracji zrównał pierwszą płacę policjantów i innych służb podległych MSWiA z poborami żołnierzy zawodowych, która aktualnie wynosi około 6 tysięcy złotych. Krok ten miał sprawić, że formacje nadzorowane przez resort spraw wewnętrznych i administracji staną się konkurencyjne m.in. dla wojska.
Czytaj też
Wzrost zainteresowania samą służbą w Policji był już widoczny pod koniec ubiegłego roku. Według danych KGP w całym 2024 roku do Policji przyjęto 6 411 nowych funkcjonariuszy, co stanowiło wzrost o 1 242 osoby w porównaniu z rokiem 2023. „Jest to 3. wynik pod względem liczby wstępujących do Policji od 2000 roku” – informował wtedy na platformie X szef MSWiA Tomasz Siemoniak.
W zeszłym roku zauważalny był również – o czym informowało ministerstwo – wzrost liczby podań o przyjęcie do służby. W 2024 roku wyniósł on około 22 tysiące. To o kilka tysięcy więcej w porównaniu do lat ubiegłych. Również w pierwszych dwóch miesiącach 2025 roku – jak informowała policyjna centrala – odnotowano 81-procentowy wzrost liczby złożonych podań w porównaniu do analogicznego okresu w 2024 roku.
Czy ten rok okaże się zatem dla Policji rekordowy nie tylko pod względem liczby kandydatów, ale też samych przyjęć? Z pewnością właśnie takie oczekiwania ma policyjna centrala, co widać m.in. w określonym przez komendanta głównego Policji limicie przyjęć oraz terminie naboru do służby w 2025 roku. Z zarządzenia nadinspektora Marka Boronia wynika bowiem, że minimalną liczbę osób planowanych do przyjęcia do służby w Policji w tym roku określono na poziomie 6 500. Terminy przyjęć, które już się odbyły, wyznaczone były na 27 lutego, 15 kwietnia i 12 maja. Kolejne zaplanowane to: 7 lipca, 28 sierpnia, 16 września, 23 października, 25 listopada i 30 grudnia.
Od początku tego roku – według danych KGP – do formacji przyjęto już blisko dwa tysiące nowych funkcjonariuszy. Jednak na liczbę chętnych może jeszcze wpłynąć – zapowiadane przez MSWiA – dodatkowe świadczenie mieszkaniowe. Według zapowiedzi policjanci będą otrzymywać od 900 do 1800 zł miesięcznie. Kwota ta będzie uzależniona od miejsca pełnienia służby. Nowe świadczenie ma być wypłacane od 1 lipca i – co istotne – nie będzie opodatkowane. Jak na razie jednak projekt zmian w przepisach nie został przyjęty przez rząd ani skierowany do Sejmu.
Czytaj też
Do wpływu nowej mieszkaniówki na policyjne kadry w rozmowie z InfoSecurity24.pl odniósł się komendant główny Policji nadinsp. Marek Boroń. Według niego dodatek ma „wyrównać szanse, które dziś mają żołnierze Wojska Polskiego”. Dodał przy tym, że cieszy z tego, „że uda się to narzędzie wprowadzić”, bo pozwoli to stworzyć „bardziej atrakcyjną ofertę dla nowo przyjmowanych osób”.
Kluczowe jest jednak to, czy pozytywne dla Policji zmiany, to jedynie „wahnięcie” w statystyce czy trend, który będzie się utrzymywał i docelowo pozwoli formacji poradzić sobie z kadrowymi kłopotami. Otwarte pozostaje też pytanie czy działania podjęte przez MSWiA na tyle zwiększą atrakcyjność służby, by ta już nigdy nie musiała borykać się z niebezpiecznie wysokim poziomem wakatów. Jeśli nie, resort będzie musiał głębiej sięgnąć do kieszeni i spróbować jeszcze bardziej zachęcić do wstępowania w policyjne szeregi.
Warto też przypomnieć, że mundurowi wciąż czekają nie tylko na wprowadzenie zmian związanych z mieszkaniówką, ale też obiecane projekty dotyczące nowego programu modernizacji i Karty Rodziny Mundurowej. Jak informują związkowcy, MSWiA nie wywiązało się z zapisanych w porozumieniu terminów. Resort tłumaczyć ma, że opóźnienia wynikają z tego, że na realizację zobowiązań minister Tomasz Siemoniak „chce załatwić jak najwięcej pieniędzy”.
user_1082071
Chciałbym ostudzić entuzjazm związany z przyjęciem młodych funkcjonariuszy. Odchodzą policjanci z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, więc poziomu i jakości pracy nie da się utrzymać jedynie przez przyjęcie nowych osób, które w dużej mierze nie mają bladego pojęcia o pracy w policji. Także żeby mówić o rozwiązaniu kadrowych kłopotów to jeszcze długa droga!!!