Policja
Jedno spotkanie i ponad 20 dyscyplinarek. Co wydarzyło się w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie?
Ponad 20 postępowaniami dyscyplinarnymi skończyło się wieczorne spotkanie w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Wszczęła je komendant jednostki, inspektor Anna Jędrzejewska-Szpak w stosunku do mundurowych z zespołów prasowych oraz kontrterrorystów, którzy odbywali w tym czasie kursy.
Jak informuje tvn24.pl towarzyskie spotkanie policjantów uczestniczących w kursach zawodowych w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie "wymknęło się spod kontroli". Komendant jednostki podjęła decyzję o wszczęciu ponad 20 postępowań dyscyplinarnych wobec policjantów, którzy na co dzień służą w zespołach prasowych formacja oraz w pododdziałach kontrterrorystycznych z Wrocławia i Rzeszowa.
W podwarszawskim ośrodku, w ubiegły wtorek, dojść miało do "awantury i przepychanek" między bawiącymi się tam funkcjonariuszami policji a dyżurnym szkoły, jak podaje tvn24.pl. Według anonimowych źródeł, po godz. 21:00 w jednym z pokojów spotkali się mundurowi z zespołów prasowych, którzy właśnie rozpoczynali kurs w Legionowie. Dołączyć mieli do nich kontrterroryści, którzy w Centrum byli już piąty dzień. Jak czytamy na tvn24.pl, spotkaniu towarzyszyć miała głośna muzyka i alkohol, co doprowadziło do wizyty oficera dyżurnego. Anonimowy świadek podkreśla, że dyżurny próbując zakończyć spotkanie, sam również zachowywał się agresywnie (m.in. przewrócił stół i wytrącił szklankę jednego z policjantów).
Czytaj też
Kontrterroryści mieli, po opuszczeniu pokoju, zniknąć aż do rana. W pomieszczeniu zostać miały zakwaterowane tam funkcjonariuszki, które przeszły badanie alkomatem i okazały się trzeźwe. Reszta mundurowych, którzy brali udział w spotkaniu, rozeszła się do swoich pokoi, a rano pojawić miała się na apelu oraz zajęciach.
Jak informuje tvn24.pl, decyzją komendant CSP w Legionowie, inspektor Anny Jędrzejewskiej-Szpak, postępowania dyscyplinarne wszczęto wobec wszystkich uczestników zdarzenia, czyli ponad 20 osób, także wobec dyżurnego - ze względu na jego agresywne zachowanie. W przypadku policjantów z pionów prasowych, chodzi o naruszenie etyki zawodowej. Nie poinformowali oni bowiem dyżurnego o wniesieniu i spożywaniu na terenie Centrum alkoholu, co jest zakazane. Co więcej, sprawą zajął się sam szef formacji, gen. insp. Jarosław Szymczyk, który zdecydować miał, że wszyscy ci funkcjonariusze, a dokładnie 13 osób, zostaną usunięci z pionów prasowych i przeniesieni.
Policja na razie nie zdecydowała się na skomentowanie tych doniesień.