Służby Mundurowe
"Czarno widzę ten rok", czyli co dalej z modernizacją służb mundurowych?
Mundurowi nie doczekają się w tym roku projektu nowego programu modernizacji służb? „Czarno widzę ten rok, jeżeli chodzi o przedłożenie projektu ustawy” — ocenił przewodniczący Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych Wiesław Szczepański, który wysłuchał niedawno w Sejmie informacji na temat statusu prac resortu spraw wewnętrznych i administracji nad programem rozwoju dla formacji mundurowych.
Sejmowa komisja zebrała się w drugiej połowie września, by wysłuchać informacji ministra spraw wewnętrznych i administracji na temat planów dotyczących wykorzystania środków pochodzących z "Programu modernizacji Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Ochrony Państwa w latach 2017–2020". Jej przewodniczący Wiesław Szczepański skorzystał jednak z okazji i zapytał przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na jakim etapie jest w tej chwili plan modernizacji służb mundurowych na lata 2021–2024? Jak ocenił, "ustawa powinna się wkrótce w Sejmie pojawić, żeby służby mundurowe wiedziały, jakimi środkami będą dysponowały w następnych latach". "Stąd pytanie, czy w październiku, listopadzie ten projekt w Sejmie zobaczymy?" - podkreślił w pytaniu polityk.
Odpowiedzi udzielił dyrektor Departamentu Budżetu MSWiA Władysław Budzeń, reprezentujący resort podczas sejmowego spotkania. Zgodnie z informacjami, które przekazał, MSWiA udało się opracować "ogólnie założenia z podziałem na te o charakterze inwestycyjno-majątkowym i o charakterze motywacyjnym do uposażeń funkcjonariuszy i wynagrodzeń pracowników". Uzgadniane są ogóle założenia i kwota, która zostanie zaproponowana do tzw. planu rozwoju na lata 2021–2024. Propozycje te miały się znaleźć na biurkach kierownictwa MSWiA do końca września br. "Później będziemy uzgadniać to w pierwszej kolejności z komendantami, z kierownictwem formacji i ze związkami zawodowymi" - mówił dyrektor. Jak dodał, chciałby by "na przełomie października czy ewentualnie pod koniec listopada można było przekazać projekt do uzgodnień międzyresortowych". Władysław Budzeń podkreślił jednak, że jest to jego ocena statusu prac, dlatego też kwestia terminów może ulec zmianie, "w zależności od możliwości finansowania przez budżet czy też w zależności od decyzji pana premiera albo też ogólnie rządu".
"Czarno widzę ten rok, jeżeli chodzi o przedłożenie projektu ustawy" — skomentował sprawę przewodniczący poseł Wiesław Szczepański. Polityk dopytał również, o jakich kwotach może być mowa, jeśli chodzi o kontynuację programu modernizacji, czyli program rozwoju. Dyrektor Budzeń poinformował jednak, że ich oszacowanie na tym etapie prac jest trudne.
(...) opracowujemy projekty założeń zakładających określone efekty i dopiero po zaakceptowaniu to się przełoży na konkretne środki. W odniesieniu choćby do podwyżek mamy określone propozycje, ale trudno mi to przedstawiać na forum dzisiejszego posiedzenia Komisji, skoro to jest na etapie konsultacji między departamentami. Jeszcze tego kierownictwu nie przekazaliśmy, zresztą mieliśmy takie upoważnienie, żeby przygotować ogólne założenia, również podwyżkowe, i uzgodnione przedstawić kierownictwu do zaakceptowania.
Słowom tym przysłuchiwali się m.in. nadinsp. Dariusz Augustyniak — pierwszy zastępca komendanta głównego Policji, ppłk Włodzimierz Gawęda — zastępca komendanta Służby Ochrony Państwa, gen. bryg. SG Wioleta Gorzkowska — zastępca komendanta głównego Straży Granicznej oraz nadbryg. Krzysztof Hejduk — zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Nikt ze służb nie skomentował jednak sprawy opóźniającego się programu rozwoju, choć wiadomo, że funkcjonariusze wyczekują tych informacji.
Zaledwie tydzień temu, 29 września br. MSWiA informowało, że resort przeznaczy ok. 1 mld zł na inwestycje w służbach mu podległych. Środki te wykorzystać będzie można do listopada 2021 roku, z przeznaczeniem na dokończenie rozpoczętych już inwestycji. Dodał również, że "intencją resortu jest wprowadzenie nowego programu rozwoju". Jak widać, nie wiadomo jednak kiedy uda się te intencje przelać na papier w formie konkretnych przepisów.
Pokrzyżowane plany
Zgodnie z zapowiedziami m.in. szefostwa MSWiA, założenia programu rozwoju mieliśmy poznać jeszcze w pierwszym półroczu 2020 roku. Te deklaracje składane były jednak przed pandemią koronawirusa, która wpłynie na pewno nie tylko na termin przedłożenia projektu, ale również na to, jak "bogaty" będzie nowy program.
Jak deklarował wcześniej resort, miał on obejmować dwa obszary. Jeden z nich to podnoszenie kwalifikacji zawodowych funkcjonariuszy oraz inwestowanie w kapitał ludzki. Jak przekonywało MSWiA, chodzi o zwiększenie motywacji, atrakcyjności oraz bezpieczeństwa służby i pracy w formacjach. Sposobem na to ma być podnoszenie uposażeń oraz wynagrodzeń funkcjonariuszy i pracowników cywilnych. Więcej środków przeznaczonych ma być też na szkolenia oraz inwestycje w uczelnie służb porządku publicznego, które kształcą mundurowych. Drugi obszar to inwestycje w rozwiązania techniczne. Środki z nowego programu mają pozwolić na dalsze zakupy m.in. pojazdów, uzbrojenia oraz wyposażenia osobistego funkcjonariuszy.
Czytaj też: Tańszy prąd dla żołnierzy i funkcjonariuszy
Oficjalnie start programu w 2021 roku zapowiedział w grudniu 2019 roku minister Mariusz Kamiński. Jak podkreślał wtedy szef MSWiA, to jedna ze strategicznych inicjatyw resortu. Naprawdę niewielkie są jednak szanse na to, że terminu tego uda się dotrzymać. Choć ekspresowa legislacyjna ścieżka tzw. superustawy, wprowadzającej m.in. przedemerytalne dodatki motywacyjne, pokazuje, że jeśli resort chce, to potrafi przyspieszyć tempo.