Reklama

Służby Mundurowe

"Nowy” budżet, ale waloryzacja bez zmian

Autor. KPRM/Flickr

W minioną sobotę rząd przyjął „nową” wersję projektu ustawy budżetowej na 2025 rok. Zmienione nieco przepisy miały m.in. zagwarantować środki na usuwanie skutków powodzi, jaka nawiedziła południowo-zachodnią Polskę. W kwestii finansowania służb przyszłoroczny budżet nie różni się jednak – co do zasady – od tego, co zaprezentowano opinii publicznej jakiś czas temu. Rząd, przy okazji wprowadzania korekt, nie zdecydował się też na zmianę poziomu przyszłorocznej waloryzacji w budżetówce, o co postulowali związkowcy i to nie tylko ci, działający w służbach mundurowych. 

W projekcie ustawy budżetowej przekazanej do Sejmu rząd zaplanował, że „średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej – w wysokości 105,0 proc.”. Oznacza to, że funkcjonariusze liczyć mogą na 5 proc. waloryzacji uposażeń. To znacznie mniej niż postulowane 15 proc., jednak – jak na razie – niewiele wskazuje na to, by rząd chciał się zbliżyć do oczekiwanego przez budżetówkę poziomu.

Czytaj też

Mundurowi od wielu tygodni są dość zgodni co do poziomu przyszłorocznej „podwyżki”. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych 11 września zwróciła się w tej sprawie z pismem do premiera Donalda Tuska. Związkowcy przypominają w nim, że z zadowoleniem przyjęto decyzję rządu „o wysokości waloryzacji uposażeń i wynagrodzeń funkcjonariuszy oraz pracowników Służb Mundurowych w 2024 roku” jednak zapisane w projekcie przyszłorocznego budżetu „podwyżki” na poziomie 5 proc. „bardzo zachwiały nadzieję” i „budzą mocne niezadowolenie wśród funkcjonariuszy i pracowników”.

Sytuacja kadrowa służb mundurowych jest w kryzysowym stanie i grozi zapaścią ich funkcjonowania, co będzie miało wpływ na poziom bezpieczeństwa Naszej Ojczyzny i jej obywateli, tym bardziej w obecnej bardzo niebezpiecznej sytuacji geopolitycznej. Chcę podkreślić, że funkcjonariusze realizują ustawowe zadania w sytuacji wynikającej z niespotykanej ilości wakatów i obciążeń presji migracyjnej oraz konfliktu zbrojnego w państwie graniczącym z Polską.
Fragment pisma przewodniczącego FZZSM Czesława Tuły do premiera Donalda Tuska – 11 września 2024 r.
Reklama

Mundurowi podkreślają, że „kluczową kwestią jest wzrost środków finansowych na funkcjonowanie służb podległych MSWiA, MS i MF i powiązania poziomu ich finansowania z procentowym udziałem w PKB, podobnie jak wygląda to w przypadku finansowania wojska”. Czytamy też m.in., że konieczny jest także „wzrost waloryzacji uposażeń funkcjonariuszy w 2025 roku w wysokości 15%, co jest zgodne ze stanowiskiem reprezentatywnych central związkowych”. Funkcjonariusze oczekują również, że zmianie ulegną „przepisów w zakresie uzyskania prawa do zaopatrzenia emerytalnego oraz sposobu naliczania emerytur dla funkcjonariuszy przyjętych do służby po 1 stycznia 2013 roku”. „Jesteśmy otwarci na rozmowy, ale czas nagli, bo prace nad budżetem państwa na rok 2025 wchodzą w decydującą fazę” – czytamy w liście. 

System bezpieczeństwa państwa zostanie zachwiany, a wręcz zagrożony bez podjęcia radykalnych działań w zakresie zmian finansowania (...) Chcemy godnie żyć, chronić naszą Ojczyznę i obywateli.
Fragment pisma przewodniczącego FZZSM Czesława Tuły do premiera Donalda Tuska – 11 września 2024 r.
Reklama

Projekt budżetu na 2025 rok został złożony w Sejmie, jednak jego zapisy nie pozostawiają złudzeń. Rząd nawet bez dodatkowych wydatków związanych z usuwaniem skutków powodzi i tak musiał „zaciskać pasa”, a teraz szukanie oszczędności – wymuszone koniecznością wyasygnowania dodatkowych środków – jest wręcz niezbędne. M.in. w związku z tym, 15 proc. „podwyżka” w przyszłym roku może okazać się nieosiągalna. Nie jest jednak oczywiście wykluczone, że waloryzacja wyniesie ostatecznie nieco więcej niż 5 proc., choć w tej kwestii, nawet zmiany uznawane za mundurowe środowisko za kosmetyczne, mogą stanowić spory wysiłek dla dość nadwyrężonego przyszłorocznego budżetu. Piłka jest jednak ciągle w grze, z czego z pewnością zdają sobie sprawę zarówno mundurowi, jak i przedstawiciele rządu.

Czytaj też

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama

    Najnowsze