Zapytany o decyzję w sprawie obowiązku szczepień dla służb mundurowych i nauczycieli Andrusiewicz zastrzegł, że nie będzie tej decyzji od 1 marca. "Ale nie jest tak, że jej nie będzie w ogóle" - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Według Andrusiewicza, do 1 marca jest za mało czasu, żeby przedstawiciele tych grup zawodowych zdążyli się w pełni zaszczepić. "W przypadku medyków mówimy o tym, że od 1 marca ten obowiązek będzie egzekwowany, to znaczy, że taka osoba będzie musiała być w pełni zaszczepiona. Więc, co logiczne, tego nie da się przeprowadzić w tak krótkim okresie w stosunku do innych grup zawodowych" - powiedział.

Wprowadzenie obowiązku szczepień przeciw Covid-19 m.in. dla służb mundurowych zapowiadane jest już od dłuższego czasu. Jego zwolennikami, o czym informował szef resortu zdrowia Adam Niedzielski, ma być zarówno wicepremier Jarosław Kaczyński jak i całe kierownictwo polityczne PiS. Wciąż jednak, w związku z potencjalymi zmianami, pojawia się sporo pytań. Podstawowe dotyczy tego, czy niezaszczepieni funkcjonariusze byliby dopuszczani do służby, a jeżeli nie, to czy nie zachwieje to jej ciągłością. Problematyczne jest także jasne określenie poziomu wyszczepienia wśród mundurowych. Jak mówił w grudniowej rozmowie z InfoSecurity24.pl gen. insp. Jarosław Szymczyk, komendant główny Policji, kierownictwo formacji nie ma do końca tej wiedzy. "Opierając się jednak na akcji szczepień dla funkcjonariuszy, którą koordynowaliśmy na samym początku, na szczepienie zdecydowało się ok. 60 proc. policjantów" - jak dodawał, "trzeba mieć jednak świadomość, że wielu z nich nie mogło się wtedy zaszczepić, bo byli świeżo po chorobie albo też, np. jako rodziny medyków, zaszczepili się wcześniej". Szymczyk oceniał jednak, że "wyszczepienie wśród policjantów sięga ponad 70 proc."

Jak na razie na deklaracjach i dyskusjach dotyczących obowiązku szczepień się kończy, bowiem żadne konkretne decyzje - poza tymi, które dotyczą medyków - nie zostały podjęte. Coraz częściej pojawaja się też głosy, że szczyt zakażeń obecnej, piątej już fali pandemii powoli mija, a co za tym idzie, determinacja rządu do wprowadzania obowiazkowych szczepień także może zmaleć. Z drugiej strony rzecznik MZ mówiąc o tym, że decyzja ta zostanie podjęta (choć nie teraz), daje do zrozumienia, że pomysł na dobre porzucony jednak nie został.