Służby Mundurowe
Kolizja prezydenckiej limuzyny w Krakowie
Jak informuje rzecznik prasowy Słuzby Ochrony Państwa chor. SOP Anna Gdula - Bomba, podczas przejazdu kolumny SOP przez centrum Krakowa, jeden z samochodow najechał na separator oddzielający pas jezdni, w wyniku czego komputer pokładowy zaczął wskazywać obniżenie poziomu powietrza w przednim prawym kole. Z informacji jakie uzyskali dziennikarze RMF FM wynika, że pasażerem w pojeździe był Prezydent Andrzej Duda.
Jak informuje SOP samochód, w którym została uszkodzona opona dojechał do miejsca kontroli technicznej. Służba Ochrony Państwa zapewniła samochód zastępczy w którym Prezydent kontynuuje podróż do Bochni.
Ze względów bezpieczeństwa niezwłocznie podjęto decyzję o wykorzystaniu dodatkowego samochodu poruszającego się w kolumnie, którym kontynuowano podróż do m. Bochnia.
Rzecznik SOP zapewnia, że poziom bezpieczeństwa osób ochranianych nie został obniżony a program wizyty nie uległ zmianie.
Jak poinformował PAP mł. insp. Mariusz Ciarka, Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji, policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia i prezydencką limuzynę tak, aby nie miały do niej dostępu osoby nieuprawnione i aby umożliwić dalsze ewentualne czynności związane z tym zdarzeniem.
Czytaj też: Gwiazdkowy „prezent” dla BOR
Dzisiejsza kolizja prezydenckiej limuzyny jest kolejną z serii jaka w ostatnich latach dotyczy pojazdów użytkowanych przez SOP (wcześniej BOR). Przypomnijmy w kolizjach i wypadkach ciągu ostatnich dwóch lat brały pojazdy przeworzące m.in. Andrzeja Dudę, Beatę Szydło, Antoniego Macierewicza, Lecha Wałęsę czy Bartosza Kownackiego.
SOP/DM