Reklama

Służba Więzienna

Rośnie liczba ataków na funkcjonariuszy Służby Więziennej

fot. sw.gov.pl
fot. sw.gov.pl

Jak wynika z danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej, liczba napaści na funkcjonariuszy może być w tym roku wyższa niż rok wcześniej. Informacje jakie przekazała InfoSecurity24.pl rzecznik prasowa Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, ppłk Elżbieta Krakowska, wyraźnie wskazują, że łączna liczba ataków na strażników więziennych już w sierpniu osiągnęła niemal poziom z całego roku 2017.

Nie jest tajemnicą, że warunki odosobnienia, w jakich znajdują się osadzeni, sprzyjają kumulowaniu się agresywnych zachowań. Jak wynika z danych Centralnego Zarządu Służby Więziennej agresja ta, jest coraz częściej kierowana w stronę funkcjonariuszy Służby Więziennej. W 2017 roku, odnotowano 112 przypadków napaści na funkcjonariuszy SW, a do 21 sierpnia 2018 roku podobnych zdarzeń było już 110. Te liczby pozwalają przypuszczać, że w tym roku ogólna liczba tego typu zdarzeń może być znacznie wyższa. 

Co może zrobić zaatakowany strażnik więzienny? Zgodnie z przepisami, może użyć środków przymusu bezpośredniego, a tutaj „wachlarz” możliwości jest dość szeroki. Jak czytamy w ustawie, „środków przymusu bezpośredniego używa się̨ lub wykorzystuje się̨ je w sposób niezbędny do osiągniecia celów tego użycia lub wykorzystania, proporcjonalnie do stopnia zagrożenia, wybierając środek o możliwie jak najmniejszej dolegliwości”. W szerokim katalogu ŚPB, znajdują się m.in. siła fizyczna, kajdanki, kaftan bezpieczeństwa, pas obezwładniający czy pałka służbowa. Ale na tym nie koniec, bo wobec agresywnego osadzonego można użyć też granatów łzawiących czy gumowej amunicji. 

Funkcjonariusze SW wyposażeni są w sprzęt ochronny zabezpieczający ich przed urazami i zranieniami – dowiedzieliśmy się w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej. W jego skład wchodzą kamizelki kuloodporne, kamizelki nożoodporne, kamizelki igłoodporne, zestawy do działań interwencyjnych, kaski ochronne, hełmy kevlarowe, rękawice przeciwzakłuciowe lub antyprzepięciowe oraz tarcze ochronne.

Jak zaznaczyła ppłk Elżbieta Krakowska, Rzecznik Prasowy Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, „funkcjonariuszy działu ochrony wyposaża się w zależności od miejsca pełnienia służby lub od zaistniałej sytuacji”. Ppłk Krakowska dodała też, że „wszyscy funkcjonariusze wyposażeni są w rękawice ochronne o charakterze antyprzecięciowym, a także rękawiczki lateksowe”. 

Z rosnącą falą przemocy, zmaga się też więziennictwo w Wielkiej Brytanii. Jak informuje Polska Agencja Prasowa nawet kilka tysięcy pracowników więzień na terenie Anglii i Walii rozpoczęło w ubiegły piątek protest przeciw rosnącej fali agresji i przemocy w brytyjskich zakładach karnych. Zdaniem związkowców na wyspach, protest jest konieczny ze względu na "bezprecedensowy poziom przemocy" w więzieniach i regularne ataki na funkcjonariuszy pilnujących porządku przy jednoczesnych cięciach budżetowych, które uniemożliwiają poprawę sytuacji.

Przypomnijmy, polskie więziennictwo, jak wielokrotnie podkreślają przedstawiciele resortu sprawiedliwości, przechodzi obecnie pierwszą od wielu lat modernizację. Zgodnie z założeniami reformy uposażenia funkcjonariuszy mają wzrosnąć, zmienia się system naboru i kształcenia kadr, a do jednostek penitencjarnych ma trafiać nowy sprzęt, od uzbrojenia po umundurowanie. Trwające zmiany, mają jednak także wymiar „organizacyjny”. Przygotowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości i Centralny Zarząd Służby Więziennej ustawa, przewiduje zmianę wielu elementów funkcjonowania więziennictwa. Jednym z nich jest reorganizacja zakładów karnych i aresztów śledczych. W sierpniu br. Minister Sprawiedliwości, wydał zarządzenia, które z dniem 30 listopada 2018 roku, przekształca  5 mniejszych zakładów karnych i aresztów śledczych w oddziały zewnętrzne większych jednostek penitencjarnych (ZK Lubliniec, AŚ Prudnik, AŚ Szamotuły, AŚ Środa Wielkopolska, ZK Oleśnica), jeden z zakładów karnych włączony zostanie w strukturę aresztu śledczego (ZK Warszawa-Białołęka połączony zostanie z AŚ Warszawa-Białołęka), a likwidacji ulegnie jeden oddział zewnętrzny (OZ Grodzisk Mazowieckim). Przypomnijmy, w pierwszej fazie reformy (31 marca br.) przekształceniu lub likwidacji uległy łącznie 23 małe i wyeksploatowane jednostki penitencjarne. Od 31 marca przestały istnieć areszty śledcze w: Zabrzu, Krakowie Podgórzu, Bartoszycach, Ostródzie, Nowej Soli, Śremie, Lesznie, Nisku, Sanoku, Kamieniu Pomorskim wraz z oddziałem zewnętrznym w Buniewicach, Choszcznie, Wałbrzychu, Lubaniu i Świnoujściu.

Bez wątpienia, rosnąca liczba ataków na funkcjonariusz SW jest wyzwaniem nie tylko na samego Ministerstwa Sprawiedliwości, ale przede wszystkim dla kierownictwa Służby Więziennej. Problem przemocy w więzieniach, także tej skierowanej przeciw funkcjonariuszom, nie występuje wprawdzie tylko w Polsce, jednak jego skuteczne rozwiązanie jest, jak się wydaje, kluczem do sukcesu trwających dziś przemian. Funkcjonariusze, co wielokrotnie potwierdzają w rozmowach, oprócz sprzętu, nowego umundurowania czy podwyżek, oczekują także większego bezpieczeństwa pełnienia codziennej służby, która z założenia obarczona jest ryzykiem.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. f-sz, sw

    Środki przymusu, a to ciekawe, szkoda że nie piszą kto wydaje zgodę na użycie środków zgodnie z ustawą. Poza tym góra boi się stosować środki. Będąc raz na delegacji w jednym areszcie, usłyszałem że u nich stosuje się trzy środki przymusu bezpośredniego: proszę, bardzo proszę i błagam.

  2. Polak

    Bo w Polsce powinno być i przywrócone wyroki śmierci za napad i atak na policjanta z bronią w ręku i policjant powinien mieć możliwość bez par dą zastrzelić takiego a nie potem się tłumaczyć jeszcze w Polsce policja to śmiech powinni mieć więcej praw

  3. Kolon X

    Sorki, ale zamknijcie kogokolwiek w 4 ścianach na kilka lat i sam zacznie być coraz to bardziej agresywny. Wynika to z zwiększenia flustracji i niemożliwości wpłynięcia na swoją sytuację. Sprawę mogłaby rozwiązać resocjalizacja skazanych, której tak naprawdę nie ma. Człowiek taki wychodzi z ZK z tymi samymi zniekształceniami poznawczymi, które do niego go przywiodły. I tu nie chodzi tylko o bezpieczeństwo funkcjonariuszy, ale także społeczeństwa. Co do UK... to nie najlepsze porównanie. Istnieje tam jeden z najbardziej represyjnych systemów więziennictwa. Wystarczy popatrzeć na historię kryminologii, by dojść do wniosku, że ten system tak naprawdę zwiększa poziom agresji, zamiast mu zapobiegać.

  4. jeszcze w formacji

    do tej pory nie dostałem rekawiczek antyzakuciowych a rozdawano je u nas 2-3 lata temu mam rozmiar dłoni 11,5-12 a producent takich rozmiarów nie robi lub tego rozmiaru nie sprowadzają.Usłyszałem ze mogę sobie kupić na własną rękę .Dodam że nowi funkcjonariusze takich gadzetów już nie dostaja bo nie ma na to pieniędzy

  5. Nick

    Sierż św ludzie są po kursach oddzialowych po wiele lat a nie dostają za to złamanego grosza,narasta napięcia pomiędzy przełożony a podwładnymi nie chcą słuchać co mówią ci którzy pracują na pierwszym planie czyli np.oddzialowy lub inne osoby przebywające w stałym kontakcie z osadzonymi,przełożeni w dupie maja nas pilnują czubka swojego nosa i straszą postępowaniami.Temida jest ślepa...W tej formacji nie bedzie lepiej wrecz przeciwnie

  6. Tonyio

    Pani rzecznik do jednostki podstawowej! Generalnie SW się zwija. Robić nikt tam nie chce. Zarobki marne i można jeszcze po buzi dostać. Coś się stanie to zawsze fusz winien. Przykład z Wrocławia jak skazani oskarżyli strażników to Warszawa się zmyła. Co to za jenerały co o swoich ludzi nie dbają? Za prawdziwym oficerem to ludzie i do piekła pójdą. Nasi generałowie to taki poziom ze Związku Radzieckiego. Ciekawe który na inspekcji tak sam na sam ze zwykłym strażnikiem, oddziałowym, wychowawcą porozmawiał poza kilkoma kurtuazyjnymi zwrotami otoczony chmarą kierowników i dyrektorów. Zapraszam wszystkich na 02.10.2018 roku do Warszawy. Chętnym do służby mówię, że by to jeszcze przemyśleli.

  7. Dionizy

    Rękawice przeciwzakłuciowe funkcjonariusze sami kupują, mundurów nie mamy do dzisiaj. Rzecznik prasowy wprowadza w błąd.