Reklama

Ćwiczenie rozpoczęło się chwilę po północy, gdy dyżurny stacji metra zaobserwował dziwne zachowanie pasażerów wracających z meczu na stadionie i wyczuł intensywny, drażniący zapach unoszący się na peronie kolejki. Natychmiast powiadomił o incydencie i wielu poszkodowanych dyspozytora ruchu i dyżurnego komisariatu policji metra, którzy podjęli decyzję o ewakuacji stacji z powodu podejrzenia uwolnienia toksycznej substancji chemicznej.

Jak opisuje ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego RSZ, dyżurny przekazał następnie informację jednostkom i komórkom podległym Komendzie Stołecznej Policji, Państwowej Straży Pożarnej, centrum zarządzania kryzysowego miasta, komórce zarządzania kryzysowego Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego, dyspozytorowi pogotowia ratunkowego. Dzięki obowiązującemu stanowi podwyższonej gotowości operacyjnej, wynikającemu z wysokiego poziomu zagrożenia terrorystycznego, na skażoną stację metra w ciągu kilku minut przybyły specjalistyczne siły wezwane do akcji przez poszczególne służby. Funkcjonariusze zajęli się rozpoznaniem sytuacji oraz zabezpieczeniem rejonu zdarzenia, a następnie rozpoczęli akcję ratunkową.

Ponieważ żadna z przybyłych służb nie ma zdolności do rozpoznania i identyfikacji użytego środka chemicznego, a z porażenia pasażerów metra (natychmiastowe wystąpienie objawów) wynika, że doszło prawdopodobnie do użycia broni chemicznej, kierujący akcją dowódca strażaków poprosił przełożonych o wsparcie. Informacja rodzaju substancji toksycznej była niezbędna służbom medycznym do wyboru właściwej metody leczenia poszkodowanych. Dlatego wojewoda mazowiecki skierował wniosek do Ministra Obrony Narodowej o użycie pododdziałów wojsk chemicznych do rozpoznania skażenia i identyfikacji substancji chemicznej oraz wojskowej służby zdrowia do wsparcia działań ratowniczych. Zgodnie z obowiązującymi procedurami wniosek został bezzwłocznie rozpatrzony przez szefa Połączonego Centrum Operacyjnego Dowództwa Operacyjnego RSZ. W imieniu MON wydał on decyzję o użyciu mobilnego laboratorium OPBMR oraz Centrum Reagowania Epidemiologicznego SZ RP do wsparcia akcji w metrze.

Policjanci, strażacy, strażnicy miejscy oraz żołnierze ewakuowali z pociągu oraz stacji 80 poszkodowanych pasażerów, niektórzy z nich byli nieprzytomni. Na perony stacji wchodzili tylko w ubiorach izolacyjnych. Na powierzchni ratownicy wojskowi, strażaccy oraz medyczni rozwinęli punkty segregacji medycznej, doraźnej pomocy medycznej, zabiegów sanitarnych, likwidacji skażeń i ewakuacji medycznej. Po przeprowadzeniu pierwszych zabiegów sanitarnych poszkodowani byli przewożeni karetkami do wybranych szpitalnych oddziałów ratunkowych.

Epizod ćwiczenia w metrze zakończył się briefingiem prasowym z udziałem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Inspektora Rodzajów Wojsk gen. dyw. Michała Sikory, mazowieckiego komendanta Państwowej Straży Pożarnej nadbrygadiera Józefa Galicy, szefa Zarządu Obrony przed Bronią masowego rażenia płk. Sławomira Kleszcza i dyrektora metra Jerzego Lejka.

Po godzinie 3.00 ratownicy zwolnili opuścili stację, a dyżurny ruchu przywrócił funkcjonowanie II linii metra.

Reklama
Reklama

Komentarze