Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Pierwszy odcinek ogrodzenia na estońsko-rosyjskiej granicy prawie gotowy
Estonia jest bliska ukończenia budowy ogrodzenia przy granicy z Rosją. Jak informuje Euractiv.pl, decyzja o powstaniu płotu jest związana z kryzysem migracyjnym, z którym mierzą się także Polska i Litwa oraz planem modernizacyjnym estońskiej granicy.
Jak przekazuje Euractiv.pl, Estonia prawie ukończyła pierwsze 23 km ogrodzenia o wysokości 2,5 metra. Ogrodzenie jest wykonane ze stali i zwieńczone drutem kolczastym. Źródła fińskie w materiale stacji YLE przekazały, że do 2025 roku Estonia przewiduje wybudowanie kolejnych 35 km ogrodzenia. Długość estońskiej granicy z Rosją wynosi ok. 330 km, z czego ok. 130 km to granica lądowa.
W rozmowie z YLE, Egert Belitšev, zastępca dyrektora generalnego ds. ochrony granic w estońskiej policji i straży granicznej powiedział, że budowa ogrodzenia to tylko cześć planowanej reformy na granicy. Jak przekazuje Euractiv.pl, do 2027 roku Estończycy mają zamiar zamontować monitoring, który będzie działał w czasie rzeczywistym.
Rzeczpospolita informowała w 2015 roku, że Estonia zapowiedziała wybudowanie ogrodzenia. Estońska policja i straż graniczna tworzenie płotu chciała zakończyć w 2018 roku, i miał on mieć wysokość 2,5 metra z drutem kolczastym u zwieńczenia płotu. Już wtedy mówiono o monitoringu i dronach, które miały pomagać estońskim służbom. Deklaracje podjęcia działań wynikały wtedy z porwania przez Rosjan estońskiego oficera służby bezpieczeństwa Estonia Kohvera na trudno dostępnym i źle oznakowanych odcinkach granicy. Wstępne prace przygotowawcze rozpoczęto jednak dopiero w 2017 roku i wynikały one z nielegalnego przekraczania granicy przez grupy przemytnicze i imigrantów. Ostatecznie w marcu 2020 roku, estońskie Eesti Rahvusringhääling poinformowało o wygranym przetargu na budowę I etapu ogrodzenia na granicy estońsko-rosyjskiej. Budowa ruszyła latem tego samego roku. Przewidywano, że 23,5-km odcinek zostanie ukończony w ciągu trzech lat.
Nie tylko Estonia
Także Polska rozpoczęła budowę ogrodzenia pod koniec sierpnia w rejonie wsi Zburzyca Wielka w województwie podlaskim. Płot ma wysokość 2,5 metra. W pierwszym etapie zaplanowano budowę 150 km, a w planach jest przewidziany kolejny etapy o długości 97 km. 10 września, na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak poinformował, że żołnierze wybudowali ponad 50 km ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Płot stoi też już na odcinku przy Usnarzu Górnym, gdzie - po białoruskiej stronie - od kilku tygodni koczuje grupa migrantów. Przy granicy z Białorusią obowiązuje również stan wyjątkowy. Objęto nim część terytoriów województw podlaskiego i lubelskiego, a dokładnie 183 miejscowości.
Litwa, przeciwko której w pierwszej kolejności Białorusini zastosowali presję migracyjną, 4 lipca ogłosiła stan wyjątkowy oraz wzmocniła patrole graniczne we współpracy z wojskiem. Parlament litewski podjął też decyzję o budowie płotu na granicy, choć posiadała już wcześniej ogrodzenie, które było wzniesione w celu ograniczenia nielegalnej migracji i przemytu. Litwa ma tę przewagę, że posiada na granicy z Rosją naturalne przeszkody np. rzekę Niemen, co utrudnia przeprawę.
Łotwa rozpoczęła wzmacnianie pasa granicznego w 2015 roku w związku z nielegalnymi imigrantami z Rosji. Wtedy to rozpoczęto też budowę 90-kilometrowego odcinka ogrodzenia z Rosją (rosyjsko-łotewska granica to 280-290 kilometrów). W planach było też wzmocnienie innych odcinków na granicy z Rosją. Obecnie Łotwa na granicy z Rosją posiada ogrodzenie na odcinku 93 km o wysokości 2,7 m. W związku z działaniami hybrydowymi Białorusi, rozważana jest budowa kolejnych odcinków ogrodzenia.
PM