Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

"Nieumyślna pomyłka" powodem "incydentu" w KGP? Mariusz Kamiński spotkał się z szefem ukraińskiego MSW

Autor. MSWiA

„Strona ukraińska po raz kolejny wyraża ubolewanie z powodu nieumyślnej pomyłki, która doprowadziła do incydentu w Komendzie Głównej Policji” – czytamy we wspólnym oświadczeniu ministrów spraw wewnętrznych Polski i Ukrainy, wydanym po spotkaniu do którego - jak informuje Mariusz Kamiński - dojść miało wczoraj. W rozmowie – oprócz szefa polskiego MSWiA oraz Denysa Monastyrskiego, stojącego na czele ukraińskiego resortu spraw wewnętrznych - udział brali też m.in. komendant główny Policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk oraz szef Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Sergiej Kruk.

Reklama

Jak poinformowało MSWiA 28 grudnia szef MSWiA Mariusz Kamiński - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - spotkał się z Ministrem Spraw Wewnętrznych Ukrainy Denysem Monastyrskim. Rozmowy, jak czytamy w komunikacie – dotyczyć miały "bieżącej współpracy obu ministerstw oraz wydarzenia, które miało miejsce 14 grudnia br. w Komendzie Głównej Policji". Jak poinformowało MSWiA, strona ukraińska "potwierdziła wcześniejsze ustalenia dotyczące eksplozji w KGP".

Reklama
Służby podległe polskiemu Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji kontynuują swoje zaangażowanie na rzecz Ukrainy, dostarczając jej specjalistycznego sprzętu rzeczowego. Strona ukraińska wysoko sobie ceni i jest głęboko wdzięczna za niezłomne wsparcie polskich kolegów i partnerów. Właśnie o taki symboliczny przejaw wdzięczności chodziło podczas ostatniej wizyty Komendanta Głównego Policji gen. insp. Jarosława Szymczyka w Kijowie, kiedy wręczono mu prezent pozbawiony wartości bojowej, ale związany ze zbrojną agresją Rosji na Ukrainę. Strona ukraińska po raz kolejny wyraża ubolewanie z powodu nieumyślnej pomyłki, która doprowadziła do incydentu w Komendzie Głównej Policji. Należy podkreślić, że Komendant Jarosław Szymczyk jest wielkim przyjacielem Ukrainy, który z zaangażowaniem wspiera służby ukraińskie w tym trudnym czasie, a jednocześnie niesprawiedliwie poniósł konsekwencje tego incydentu.
Fragment wspólnego komunikatu Ministrów Spraw Wewnętrznych Rzeczypospolitej Polskiej i Ukrainy
Reklama

Jak czytamy, "w związku z zaistniałym wydarzeniem, strona ukraińska podjęła natychmiastowe działania, aby jak najszybciej wyjaśnić sytuację", a "odpowiedzialni szefowie Państwowej Służby Ukrainy ds. Sytuacji Nadzwyczajnych zostali zawieszeni w obowiązkach na czas oficjalnego dochodzenia".

Czytaj też

Dodano, że zarówno strona polska, jak i ukraińska zapewniają, iż "prowadzona do tej pory bliska współpraca resortów spraw wewnętrznych Polski oraz Ukrainy będzie kontynuowana". 

W miniony wtorek, 20 grudnia, szefa polskiej Policji przesłuchała Prokuratura Regionalna w Warszawie. Wcześniej gen. insp. Jarosław Szymczyk informował, że w związku z eksplozją nie zamierza składać dymisji, ponieważ czuje się ofiarą a nie sprawcą. Doniesienia o odwołaniu komendanta zdementował też szef MSWiA Mariusz Kamiński. Generał Szymczyk, ma w toczącym się śledztwie status pokrzywdzonego, a ewentualne decyzje o jego przyszłości – jak mówił premier Mateusz Morawiecki – podejmowane będą po zakończeniu działań prokuratury.

Reklama
Reklama

Komentarze (4)

  1. zumba

    Komediant główny policji ma status pokrzywdzonego? Przez co pokrzywdzonego? Chyba przez los.

  2. Był czas_3 dekady

    Ten incydent, to dowód, że nikomu nie można ufać, ani Niemcom ani Rosjanom ani Ukraińcom. W stosunkach międzynarodowych obowiązuje zasada ograniczonego zaufania.

  3. Krzysztof07

    ,Nieumyślna pomyłka" Przyczyna - skutek : nielegalny przywóz broni do Polski - wybuch w komendzie. ,,status pokrzywdzonego" - dobry przykład dla innych.

  4. Krzysztof33

    Słabo to świadczy o pirotechnicznym zabezpieczeniu komendy.