Reklama

Służby Mundurowe

fot. msw.gov.pl

Zablokowane przejścia graniczne z Ukrainą. "Nie wiadomo kto to jest"

Polsko-ukraińskie przejście graniczne Korczowa-Krakowiec i Krościenko zostało zablokowane po stronie ukraińskiej. MSW informuje, że po południu grupa Ukraińców zablokowała dojazd do przejścia granicznego Krościenko-Smolnica. Od rana trwa także blokada drogi dojazdowej do przejścia granicznego Korczowa-Krakowiec. W odległości 300 metrów od przejścia zapalono opony przy drodze. - Nie wiadomo kto i w jakim celu ją tam ustawił - przyznaje szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz. Tymczasem ukraińska Służba Bezpieczeństwa poinformowała o wprowadzeniu na terytorium całego kraju operacji antyterrorystycznej. 

Nie wiadomo, kim są ci ludzie, nie są umundurowani i nie stanowią części władzy. To jakie stawiają warunki, też nie jest jeszcze znane. (...) Mamy do czynienia z jakimś niewielkim, lokalnym kryzysem. Zobaczymy, jak się rozwinie sytuacja.

mówi szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz

Straż Graniczna informuje, podróżujący przez województwo podkarpackie powinni kierować się na inne przejścia graniczne w regionie: w Medyce, Krościenku, Budomierzu, gdzie odprawy są prowadzone na bieżąco.  Straż Graniczna i Policja informują kierowców o utrudnieniach. Policyjne patrole ustawione są na węźle autostrady A4 Jarosław Zachód i przy zjeździe z autostrady A4 w Skołoszowie. 

Tymczasem na Ukrainie ogłoszono ogólnokrajową operację terrorystyczną na podstawie doniesień o zdobyciu przez "nieznany element przestępczy" broni z magazynów służby bezpieczeństwa. Zgodnie z ukraińską ustawą „O walce z terroryzmem” udział w takiej operacji mogą brać nie tylko siły SBU i MSW, ale też jednostki wojskowe i pograniczne.

Reżim operacji antyterrorystycznej daje siłom bezpieczeństwa większe uprawnienia niż w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego co może postawiać działania służb poza kontrolą kierownictwa politycznego państwa.

- Państwo polskie jest przygotowane w związku z kryzysem na Ukrainie, zarówno w zakresie ewentualnego problemu uchodźców, jak i pomocy humanitarnej – powiedział minister Bartłomiej Sienkiewicz podczas spotkania z dziennikarzami w Sejmie. Minister zapewnił, że szpitale MSW mają wystarczająco dużo miejsca do udzielania pomocy poszkodowanym podczas zamieszek na Ukrainie oraz, że ewentualna hospitalizacja nie odbierze miejsc w kolejkach polskim pacjentom.

- To jest pomoc udzielana na oddziałach intensywnej terapii, traumatologii i tego, co jest oddziałami ratunkowymi. Myślę, że dotychczasowe doświadczenia z 11 Ukraińcami, którzy przebywają w szpitalach MSW, pokazuje, że ten system działa. I gdyby była większa ich liczba, także nie mamy z tym problemu – dodał minister Bartłomiej Sienkiewicz.

 

Reklama

Komentarze

    Reklama