Reklama

Za Granicą

Kamiński: tysiące karabinów maszynowych dla służb MSW Ukrainy. Niedługo rozpoczynamy dostawy

Autor. MSWiA/Twitter

Niedługo rozpoczynamy dostawy broni dla służb podległych MSW Ukrainy, które walczą na froncie z Rosją - poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Ihorem Kłymenką. Minister zapowiedział też wsparcie dla rannych i dla szpitali blisko frontu.

Reklama

Ministrowie spraw wewnętrznych Polski i Ukrainy, a także szefowie podległych im służb spotkali się w poniedziałek w Rzeszowie. Szef polskiego MSWiA podkreślił po spotkaniu, że siły zbrojne Ukrainy walczące z Rosją na froncie to nie tylko armia, lecz także bardzo duża grupa funkcjonariuszy podległych MSW Ukrainy, w tym żołnierze Gwardii Narodowej, policjanci czy strażnicy graniczni.

Reklama

"Właśnie tym formacjom będziemy pomagali w sposób bardzo konkretny. W tym momencie najważniejsza jest broń. Niedługo rozpoczynamy dostawy broni dla Gwardii Narodowej Ukrainy, dla brygad szturmowych ukraińskiej Policji i służby granicznej. To będą tysiące karabinów maszynowych, miliony sztuk naboi, które pozwolą efektywnie walczyć obrońcom wolności Ukrainy, obrońcom wolności Europy" - poinformował szef MSWiA.

Kamiński zapowiedział też wsparcie w leczeniu rannych. Żołnierze walczący na froncie, jak wyjaśnił, będą mogli liczyć na pomoc w szpitalach podległych polskiemu resortowi.

Reklama

"Mamy przygotowany cały czas w dyspozycji pociąg sanitarny, który będzie odbierał rannych funkcjonariuszy ukraińskich ze Lwowa i będzie dystrybuował tych rannych na terenie Polski w szpitalach Ministerstwa Spraw Wewnętrznych" - powiedział minister.

Szef MSWiA zapowiedział też wsparcie sprzętem medycznym dla szpitali podległych ukraińskiemu MSW. "Szczególna pomoc będzie dedykowana dla szpitali blisko frontu w Charkowie i w Chersoniu" - zaznaczył.

"Będziemy również budowali i wspierali sprzętowo polowe szpitale, które będą przeznaczone dla funkcjonariuszy Gwardii Narodowej Ukrainy, dla policjantów ukraińskich i strażników granicznych, którzy odniosą rany w trakcie walk" - powiedział.

Uczestniczący w briefingu szef ukraińskiego resortu spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko podkreślił, że jego resort utrzymuje bardzo ścisły kontakt z polskim odpowiednikiem i trwa ścisła współpraca między służbami obu państw - strażą graniczną, policją czy strażakami. Przekazał też, w jaki sposób wykorzystywana jest polska pomoc dla jego służb. Przekonywał, że dzięki temu, co w poniedziałek znajduje się na TIR-ach przygotowanych w Rzeszowie, uda się udzielić pierwszej pomocy medycznej poszkodowanym podczas działań wojennych i dla miejsc najbardziej poszkodowanych w wyniku agresji. "Sprzęt medyczny, agregaty, sprzęt techniczny, będzie jeszcze w poniedziałek przekazany w te miejsca, gdzie jest on najbardziej potrzebny" - zapewnił.

"Wróg jest bardzo silny i tylko wspólnie uda nam się podjąć działania, które doprowadzą nie tylko do wyzwolenia Ukrainy, ale zapewnienia bezpieczeństwa całej Europie" - podkreślił ukraiński minister.

Czytaj też

Po briefingu prasowym polscy funkcjonariusze policji, Państwowej Straży Pożarnej oraz Straży Granicznej, "za wyjątkowe zasługi w nawiązywaniu owocnej współpracy w zakresie zwalczania przestępczości, utrzymania bezpieczeństwa i porządku publicznego, ochrony granicy państwowej Ukrainy, ochrony ludności, ochrony ludności i terytoriów przed sytuacjami kryzysowymi i zapobiegania ich wystąpieniu, likwidacji sytuacji kryzysowych, a także za udzielanie pomocy logistycznej, humanitarnej, edukacyjnej, medycznej i innej" zostali uhonorowani pamiątkowymi odznakami ministra Spraw Wewnętrznych Ukrainy "Za współpracę międzynarodową w zakresie działań organów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych".

Źródło:PAP / InfoSecurity24.pl
Reklama

Komentarze (1)

  1. Norman

    Zacznijcie zbroić kaŻdego policjanta ,,z ulicy,, w hełm,kamizelkę z ładownicami ,msbsa skróconego i hełm...do tego SG,SW ,SC,AW i inne formacje aby w razie W mogły być wyposażone.Narazie to z 15 lat temu złomowano wszystko z magazynów bo nawet był sprzęt z okresu powojennego.Dwa lata temu odmalowywali hełmy stalowe.Formacje są totalnie rozbrojone kilka sztuk broni na 500 osób.nie mówie już o hełmach kamizelkach z ładownicami.

Reklama