Reklama

Za Granicą

Haenel musi zniszczyć broń. Co z karabinkami polskich kontrerrorystów?

Autor. Dolnośląska Policja

Twardy orzech do zgryzienia ma C.G. Haenel z Turyngii, do niedawna bezpośredni konkurent niemieckiego Heckler&Koch w walce o kontrakt na nowy karabinek Bundeswehry oraz eksporter broni palnej do wielu krajów świata, w tym do Polski. Problem niemieckiej firmy związany jest z wyrokiem izby wyższej sądu rejonowego w Düsseldorfie.

Reklama

30 grudnia niemiecki sąd oddalił apelację firmy Haenel, która odwołała się od poprzedniego rozstrzygnięcia sądowego stwierdzającego naruszenie patentu EP 2 018 508 B2, którego właścicielem jest firma Heckler&Koch (wyrok pierwszej instancji wydano w 16 listopada 2021 roku). Patent ten dotyczy konstrukcji zamka karabinów HK416 (5,56x45mm NATO) i HK417 (7,62x51mm NATO) i systemu odprowadzania wody z broni po uprzednim jej zanurzeniu. Cecha ta nosi nazwę OTB (Over The Beach) i część modeli HK, zwłaszcza tych oferowanych na rynek wojskowy i policyjny, jest właśnie tak oznaczanych w katalogach producenta. Według sądu, Haenel wykorzystał to rozwiązanie stosując je w karabinkach CR223, których samoczynna wersja MK556 (strzelająca ogniem ciągłym) wygrała przetarg na nową broń Bundeswehry, pokonując konstrukcję HK416. O ile wyrok nie jest zaskakujący, o tyle zarządzenie, które zawiera, może nieco szokować. Sąd bowiem zobowiązuje firmę do odzyskania i zniszczenia wszystkich (naruszających patent) egzemplarzy CR223, które kiedykolwiek wprowadziła na rynek.

Reklama

Według postanowienia sądu, firma ma zaprzestać produkcji wyżej wymienionej broni i zniszczyć jej obecnie posiadane zapasy. Co więcej, jak wspomniano, ma odzyskać każdą sztukę CR223 wprowadzoną do sprzedaży (wypłacając w zamian stosowne odszkodowanie) i również zniszczyć. Raport z tych działań ma zostać przedstawiony firmie H&K. Ponadto, do wypłacenia jest odszkodowanie dla Heckler&Koch. Jego wysokość nie została jednak jeszcze określona, bowiem opierać ma się na zysku ze sprzedaży karabinka CR223. Takie dane Haenel również ma przesłać.

Czytaj też

Rezultatem poprzedniego rozstrzygnięcia sądowego było między innymi anulowanie przetargu na następcę G36 dla Bundeswehry i wybór HK416A8, które wejdą wkrótce do służby jako karabinki G95A1 i G95kA1. A wyrok z grudnia może mieć negatywny wpływ na arsenał między innymi niemieckiej policji z Saksonii i Hamburga, które wyposażyły swoich funkcjonariuszy w Haenel CR223. Pytanie, jak rozstrzygnięcie sądu w Düsseldorfie wpłynie na użytkowników zagranicznych, w tym polską Policję. W 2019 roku informowaliśmy o zakupie dla funkcjonariuszy służby kontrterrorystycznej 546 kompletów karabinków Haenel MK556. Kontrakt opiewał na kwotę 6 297 405,66 złotych brutto. Broń, tak jak w przypadku postępowania przetargowego dla Bundeswehry, pokonała bezpośredniego konkurenta, czyli HK416A5. I choć w postanowieniu sądu czytamy o karabinkach CR223, czyli wersji samopowtarzalnej, a nie o samoczynnym MK556, to część obserwatorów twierdzi, iż restrykcje objąć mogą także ten model.

Reklama

Wobec powyższych kontrowersji rozwój firmy C.G. Haenel, której właścicielem jest Caracal International, należący do koncernu EDGE Group z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, może nieco wyhamować.

Konstrukcja zarówno CR223, jak i MK556 jest niezwykle podobna do HK416, między innymi z tego względu, iż pracowali nad nią byli inżynierowie Heckler&Koch. Karabinki, w przeciwieństwie do oryginalnej platformy AR15, pracują w oparciu o system krótkiego skoku tłoka, nie wykorzystując bardziej zawodnego systemu Direct Impingement (DI), czyli bezpośredniego odprowadzenia gazów prochowych na suwadło za pomocą cienkiej rurki gazowej. To właśnie dzięki tej zmianie w 2004 roku HK416 wyparł karabinki M4 jak broń legendarnej jednostek CAG (Delta Force), a w następstwie również Navy SEALs DevGru czy polskiej JW GROM.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Trew

    Niemiecki Sąd nie ma żadnych praw na terenie Polski. Wydanie wyroku tylko mydlenie oczu opinii międzynarodowej które na pokazać że Niemcy to kraj Prawa. A Niemcy to kraj oszustów, łapówkarzy i drobnych złodziejaszków.

  2. kaczkodan

    Wystarczyło wymienić konstrukcję suwadła na nie naruszającą patentu.

  3. Kontrapara

    Patent patentem..ale niszczyć tyle broni zdatnej do zabicia kiblokradów to już jest przesada.

  4. Booboo1234

    Oddadzą nasi specjalsi broń - to proste - brak części eksploatacyjnych i tyle. Za zwrot kasy będą groty albo MWS-15

  5. Mi

    Odszkodowania nie będzie ponieważ nie będzie zysku ze sprzedaży karabinka, sąd nakazał odkupienie i zniszczenie wszystkich egzemplarzy więc prawdopodobnie będzie to producenta kosztować więcej niż pierwotnie kupujących.

  6. Giero

    No i dobrze. Pieniądze oddadzą i proszę zamawiać polskie Groty. Bo są najlepsze. Swoją drogą HK musi zatrudniać niezłych agentów. Tak dowalili konkurencji że az nie do wiary. Na Grota też nagonkę zrobili. Na szczęście życie zweryfikowało.

  7. Jerzy

    Innymi słowy kupiliśmy "pirackie" karabinki, całe szczęście, że Microsoft nie zrobił audytu w gminach ;)

  8. Sorien

    Dla mnie to szaleństwo gdy na Ukrainie brakuje broni to powinni ja tam wysłać za darmo a nie niszczyć..... Każda sztuka broni jest ważna

Reklama