Jak przewidywał portal Defence24.pl, podczas trwania posiedzenia została ujawniona przez szefa ABW Krzysztofa Bondaryka treść notatki autorstwa ABW ws. Amber Gold, która 24 maja br. wpłynęła do Kancelarii Premiera.
Wiceszef Komisji, Marek Opioła (PiS) wnioskujący o upublicznienie notatki, która zawiera klauzulę poufności napisał w uzasadnieniu wniosku:
Informacje zawarte w meldunku pokrywają się de facto z oficjalnymi komunikatami ABW, jawnym dokumentem zatytułowanym "Działania Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w/s Amber Gold", oraz wystąpieniami Prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska, jego rzecznika Pawła Grasia, Ministra Spraw Wewnętrznych Jacka Cichockiego, czy Ministra Finansów Jacka Rostowskiego.
Po posiedzeniu speckomisji jej przewodniczący Konstanty Miodowicz (PO) i szef MSW Jacek Cichocki mówili, że dokument dla zasady nie powinien być jawny, bo złym zwyczajem jest odtajnianie notatek służb specjalnych. Uczestnicy posiedzenia przyznali jednak, że w notatce są informacje znane opinii publicznej z innych źródeł.
Przy okazji debaty poprzedzającej głosowanie ws. powołania komisji śledczej ds. Amber Gold, premier dość krytycznie ocenił aktywność ABW podkreślając, że informacje jakie otrzymał z Agencji nie odbiegały od publikacji prasowych.
Po ujawnieniu treści notatki posłom, urzeczywistnia się prawdopodobny scenariusz zarysowany przez Defence24.pl - wysoki stopień ogólności notatki, nie stawia ABW w najlepszym świetle i może świadczyć o niezachowaniu wystarczającej czujności czołowej służby specjalnej ws. Amber Gold. Może to być decydującym czynnikiem który przesądzi o dokonaniu gruntownych zmian w sposobie funkcjonowania ABW oraz jej kompetencjach.
(MMT)