Oficjalnym powodem odejścia ze służby ma być fakt uzyskania przez gen. Janickiego uprawnień emerytalnych.
Generał Marian Janicki jest mocno krytykowany przez prawicową opozycję, która zarzuca mu liczne uchybienia, zarówno w trakcie przygotowań do wizyty w Katyniu jak i bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku. Dotychczas Janicki mógł jednak liczyć na polityczny parasol ponieważ politycy PO uważali, że dymisja szefa BOR mogłaby oznaczać częściowe wzięcie odpowiedzialności za katastrofę - przynajmniej w sferze medialnej. Nabycie przez generała uprawnień emerytalnych, może być naturalnym, a przez to neutralnym powodem do zmiany na stanowisku szefa BOR.
Po szefie ABW byłaby to kolejna rezygnacja osoby dysponującej rozległą wiedzą na temat najważniejszych osób w Państwie - ich przyzwyczajeń i powiązań. Po Warszawie krąży nawet dowcip opisujący stopień tej wiedzy.
Otóż raz w tygodniu, w Warszawie, odbywa się "Mała Rada Ministrów". Gdzie? Nie w Ujazdowskich? Nie, Mała Rada Ministrów obraduje w myjni samochodowej BOR, gdzie funkcjonariusze wymieniają poglądy.
(PM)