Departament Sprawiedliwości w oświadczeniu poinformował, że Alexander Yuk Ching Ma podejrzany o szpiegostwo na rzecz Chin został zatrzymany w piątek, 14 sierpnia. Wobec mężczyzny zastosowano metodę operacji "żądło" (sting operation), a więc amerykańscy śledczy podszyli się pod stronę chińską i zorganizowali tajne spotkanie. Alexander Yuk Ching Ma miał zostać przyłapany na przyjmowaniu pieniędzy i miał przyznać się do współpracy z Ministerstwem Bezpieczeństwa Publicznego (MSS). Tłumaczył, że podjął aktywność szpiegowską na rzecz obcego państwa, ponieważ chciał by jego "ojczyzna odniosła sukces".

Według informacji Departamentu Sprawiedliwości Alexander Yuk Ching Ma od 1967 r. do 1989 r. pracował dla CIA w Szanghaju, gdzie po zwolnieniu ze służby mieszkał do 2001 roku i skąd wrócił do Stanów Zjednoczonych w 2004 roku. Kontrwywiad w Stanach Zjednoczonych miał zacząć interesować się Ma w 2019 r.

Śledczy twierdzą, że przed wyjazdem z Szanghaju razem ze swoim krewnym, również byłym pracownikiem CIA, przekazał chińskim władzom tajne informacje o swoich byłych współpracownikach, metodach pracy CIA i prowadzonych przez nią operacjach. Krewny zatrzymanego szpiega nie może zostać postawiony w stan oskarżenia, gdyż ma to uniemożliwiać jego stan zdrowia. Za przekazane informacje obaj mieli otrzymać około 50 tys. dolarów. Spotkania z pięcioma funkcjonariuszami chińskiego MSS miały odbywać się w Hongkongu. Sugeruje się, że Amerykanie mają materiały audio/wideo dokumentujące jedno ze spotkań z oficerami prowadzącymi z marca 2001 r.

Były oficer miał obiecać wówczas chińskiemu wywiadowi przekazywanie tajnych informacji w ciągu najbliższych dziesięciu lat. W tym celu zatrudnił się w 2004 roku jako tłumacz w FBI na Hawajach (biuro terenowe) i w ciągu sześciu miesięcy przekazywał kopie tajnych dokumentów chińskiemu wywiadowi, wiele z nich osobiście podczas podróży do Chin.

Sprawa Ma jest również łączona z innym głośnym werbunkiem chińskich tajnych służb w środowisku osób związanych z CIA. Chodzi o skazanie na 19 lat więzienia Jerry`ego Chun Shing Lee, który również po opuszczeniu CIA (służba w latach 1994-2007) miał rozpocząć współpracę agenturalną z Chińczykami. Media w Stanach Zjednoczonych zauważają, że jego zdrada miała wpływ na dekonspirację metod komunikacji z agenturą amerykańską w Chinach. Stąd, chiński kontrwywiad był w stanie namierzyć i wyeliminować część amerykańskich źródeł osobowych w swoim kraju. Sprawę Ma może się także łączyć z utratą pewnej grupy źródeł osobowych CIA w Chinach, utrudniając aktywność wywiadowczą w dobie nasilającej się rywalizacji globalnej.

PAP/JR