Reklama

Służby Specjalne

Fot. The White House/Facebook

Amerykański wywiad już w listopadzie ostrzegał przed koronawirusem?

Wywiad USA już w listopadzie ubiegłego roku ostrzegał w raporcie, że wirus z okolic chińskiego miasta Wuhan stanowi zagrożenie dla ludzi - podała telewizja ABC. Amerykańska agencja wywiadu wojskowego zaprzeczyła, by przygotowano taki dokument.

Narodowe Centrum Medycznego Wywiadu (NCMI) sporządziło w listopadzie raport, w którym ostrzegało, że wirus może mieć katastrofalne skutki - twierdzi ABC, powołując się na źródło w siłach zbrojnych USA. Dokument ten miał głosić, że wirus może zagrażać amerykańskim żołnierzom w Azji. Raport miał być kilkukrotnie przedstawiony m.in. w Pentagonie i Białym Domu - utrzymuje ABC. Według źródeł tej telewizji w grudniu 2019 roku z jego treścią zapoznano członków rządu oraz Narodowej Rady Bezpieczeństwa, a na początku stycznia o sprawie w dziennym raporcie poinformowano prezydenta USA Donalda Trumpa.

NCMI, które jest częścią amerykańskiego wywiadu wojskowego DIA, zaprzeczyło w środę wieczorem, by dokument taki kiedykolwiek powstał. Doniesień ABC nie udało się potwierdzić także portalowi CNN.

Demokraci zarzucają Trumpowi, że długo bagatelizował zagrożenie związane z koronawirusem i nie podjął pilnych kroków mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się epidemii. Prezydent - wskazując m.in. na wprowadzony pod koniec stycznia w USA zakaz przyjazdów z Chin - uważa, że działania administracji były szybkie i wydatnie zredukowały zagrożenie epidemiczne.

W USA do tej pory zmarło blisko 15 tys. chorych na Covid-19.

AW ostrzega

Przypomnijmy, że - zgodnie z doniesieniami Gazety Wyborczej z marca br. - polski rząd miał w styczniu br. otrzymać notatkę Agencji Wywiadu, że zagrożenie koronawirusem z Chin jest poważne i należy się przygotować na kryzys. "Podobnie jak inne służby NATO badała ona, na ile doniesienia o koronawirusie mogą być wyolbrzymione i służyć prowadzeniu wojny informacyjnej oraz szerzenia paniki. Analizowano szczególnie trzy wątki pojawiające się w przekazach, które mogły być inspirowane przez służb m.in. Rosji, że koronawirus powstał w brytyjskich laboratoriach wojskowych, że za rozprzestrzenianiem go stoją USA, które prowadzą wojnę gospodarczą z Chinami oraz że wirus jest <<dostosowany tylko do chińskiego DNA>>, więc dla reszty świata jest bezpieczny" - podała w marcu gazeta.

Informacje z polskiego raportu miały znaleźć się również w dwóch poufnych biuletynach informacyjnych NATO, które są "regularnie uzupełniane bieżącymi zapisami, a dostęp do nich mają służby w Sojuszu". Według cytowanego przez "GW" informatora najpoważniej sprawę potraktowała Estonia - przygotowała odpowiednią ilość sprzętu ochronnego (maseczki, kombinezony, płyny odkażające), mobilne laboratoria itp.

PAP/IS24

Reklama

Komentarze

    Reklama