Służba Ochrony Państwa 1 lutego 2018 roku zastąpiła Biuro Ochrony Rządu. Powstałej w miejsce BOR nowej formacji ochronnej, twórcy ustawy powierzyli nowe zadania oraz zapowiedzieli wzrost liczby etatów. SOP wzbudzała sporo emocji, zarówno wśród polityków jak i w samym BOR, jeszcze przed jej formalnym powstaniem. Część pracujących w BOR funkcjonariuszy zdecydowało się na odejście jeszcze w 2017 roku, a część pracujących już w SOP odejść może w najbliższym czasie. Pojawiają się zatem pytania, jak taka wymiana kadr wpłynie na wykonywanie zadań przez formację, która ochrania najważniejsze osoby w państwie?
Podczas wczorajszego posiedzenia sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Jarosław Zieliński przedstawił informację na temat sytuacji kadrowej oraz rekrutacji do służb podległych MSWiA. Jak wynika z danych przedstawionych przez wiceszefa resortu, najwięcej nieobsadzonych stanowisk jest właśnie w Służbie Ochrony Państwa. W SOP stan wakatów kształtuje się na poziomie 17,6 proc. (etatów w SOP jest 2375, a faktycznie służy w niej 1957 funkcjonariuszy - dane na 31 maja 2018). Już tylko ta liczba może nie napawać optymizmem, tym bardziej, że mówimy o formacji, która ochrania najważniejsze osoby i budynki w państwie. Jednak, liczba wakatów może nie być jedynym zmartwieniem kierownictwa SOP.
Jeszcze przed powstaniem SOP, z Biura Ochrony Rządu w 2017 roku odeszło 148 funkcjonariuszy. To najwyższy odsetek odejść w ciągu ostatnich lat. Dla porównania w 2016 roku z służby w BOR odeszło 70 funkcjonariuszy, a rok wcześniej 49. Jak podkreśla MSWiA, mimo tak dużej liczby odejść bilans za 2017 rok wyszedł „na plus”. Do służby w BOR przyjęto bowiem 155 osób. Pamiętajmy jednak, co podkreślało wielu komentatorów, że z służby odeszli funkcjonariusze posiadający doświadczenie, które osoby przyjęte do formacji muszą dopiero zdobyć.
Z danych przekazanych przez MSWiA (stan na dzień 1 marca 2018), w 2018 roku do pracy w BOR (a zatem od 1 stycznia do 1 lutego 2018) przyjęto 39 osób, a od stycznia do marca, a więc zarówno z BOR jak i SOP, odeszło 32 osoby. SOP do służby, w 2018 roku, planuje przyjąć 250 osób. Do Służby Ochrony Państwa ma też „przejść” 50 funkcjonariuszy z innych formacji, jednak jak zaznaczono w dokumencie, termin przeniesienia nie został jeszcze ustalony.
22 maja zapytaliśmy rzeczniczkę prasową Służby Ochrony Państwa o to ilu funkcjonariuszy SOP złożyło prośby o odejście ze służby, przejście na emeryturę lub przeniesienie do innych formacji. W przesłanej do redakcji InfoSecurity24.pl odpowiedzi, mł. chor. SOP Anna Gdula-Bomba poinformowała, że na zwolnienie ze służby w SOP lub przeniesienie do pełnienia służby w innej formacji oczekuje obecnie 104 funkcjonariuszy.
Biorąc pod uwagę liczbę odejść w 2017 roku oraz to, że kolejna grupa funkcjonariuszy SOP planuje opuścić formację, pytania o to czy taki stan rzeczy nie wpłynie na realizację podstawowych zadań formacji, nie wydają się pozbawione sensu. Niepokoić może nie tylko stan wakatów, ale też to, że liczba odejść i przyjęć do BOR/SOP niemal się równoważny, co oznacza, że doświadczeni funkcjonariusze opuszczają szeregi formacji, a ich miejsce zajmują młodzi, którzy to doświadczenie muszą dopiero zdobywać.