Reklama

Straż Pożarna

Strażacy skontrolowali 325 escape roomów. Zamknięto 26 lokali

Zdjęcie ilustracyjne, fot. MSWiA
Zdjęcie ilustracyjne, fot. MSWiA

W wyniku prowadzonych kontroli strażacy sprawdzili 325 escape roomów. 26 obiektów, w których wykryto największe nieprawidłowości zostało zamknięte - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Paweł Frątczak.

W piątek po godz. 17.00 w tzw. escape roomie w Koszalinie doszło do pożaru, w którym zginęło pięć dziewcząt, a jeden mężczyzna jest ciężko poparzony. Państwowa Straż Pożarna na polecenie ministra Joachima Brudzińskiego rozpoczęła kontrole przeciwpożarowe w podobnych obiektach na terenie całego kraju.

Z informacji przekazanych przez Państwową Straż Pożarną wynika, że do niedzieli włącznie strażacy przeprowadzili na terenie całego kraju 325 kontroli tzw. escape roomów. Ze względu na wykryte nieprawidłowości 26 obiektów zamknięto. Jak dowiedziała się PAP cztery z zamkniętych escape roomów działało na terenie Mazowsza, z czego trzy w Warszawie i jeden w Płocku. 

Według Frątczaka wystawiono także 33 mandaty. Ponadto w skontrolowanych obiektach wykryto 1115 nieprawidłowości, z czego 406 jest związana z ewakuacją.

Komenda Wojewódzka PSP przekazała PAP, że dotychczas na terenie całego Mazowsza strażacy skontrolowali 84 obiekty w 35 lokalizacjach. "Kontynuujemy kontrole, zostało nam 55 obiektów, jest szansa, że dzisiaj kontrole zostaną zakończone" - powiedział rzecznik prasowy mazowieckiej straży pożarnej mł. bryg. Karol Kierzkowski. Jak wcześniej informowano - na terenie województwa zlokalizowano 140 takich obiektów.

Szef MSWiA zapowiedział w piątek, że w związku z pożarem w koszalińskim escape roomie polecił komendantowi głównemu PSP gen. Leszkowi Suskiemu wszczęcie kontroli przeciwpożarowych we wszystkich obiektach tego typu w kraju.

Kontrole obejmują m.in. sprawdzenie warunków ewakuacji, wyposażenie lokalu w sprzęt gaśniczy, wymagane okresowe przeglądy instalacji użytkowych (instalacja gazowa, elektryczna, przewody wentylacyjne i kominowe) oraz możliwość prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych, w tym możliwość dojazdu do obiektu samochodów straży pożarnej.

Paweł Frątczak powiedział, że do czasu wyjaśnienia przyczyn tragedii w Koszalinie strażacy zalecają wstrzymanie się od korzystania z takich obiektów.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze