To odpowiedź na francuską prośbę do społeczności międzynarodowej, która została skierowana za pośrednictwem mechanizmu wspólnotowego UE. Zapotrzebowanie na pomoc otrzymano poprzez ERCC (Emergency Response Coordination Centre).

Polska grupa ratownicza składa się ze strażaków z województw: zachodniopomorskiego oraz dolnośląskiego. Są to w sumie dwa moduły do gaszenia pożarów lasów z ziemi z użyciem pojazdów (dwa moduły GFFFV - Wrocław i Szczecin). Strażacy po sformowaniu grupy jeszcze dziś wyruszą do Francji.

Centrum Operacyjne Międzyresortowego Zarządzania Kryzysowego Francji (COGIC) przekazało informację, że spaleniu uległo już ponad 700 ha powierzchni leśnej, a 3 tys. osób zostało ewakuowanych.

Jeszcze w lipcu do Polski wróciła grupa ratownicza złożona ze strażaków i policjantów, która pomagała w walce z pożarem Parku Narodowego Czeska i Saska Szwajcaria. Działania były prowadzone z wykorzystaniem śmigłowca Black Hawk i zbiornika Bambi Bucket. Do akcji wyruszyło wtedy dokładnie trzech strażaków w tym dwóch z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej nr 7 Komendy Miejskiej PSP m.st. Warszawy i jeden z Komendy Głównej PSP oraz 4 policyjnych pilotów oraz operatorów śmigłowcowych. Policyjny Black Hawk dokonuje średnio 25 podejść gaśniczych na godzinę co daje około 75 t/h wody na teren pożaru.