Służby Mundurowe
Mężczyzna wjechał autem w bramę Pałacu Prezydenckiego
36-letni mężczyzna próbował sforsować samochodem osobowym bramę Pałacu Prezydenckiego - podała Służba Ochrony Państwa. Zgodnie z oficjalnymi informacjami, kierowca został już zatrzymany przez służby. Jak informuje policja, mężczyzna uciekał przed funkcjonariuszami, którzy próbowali zatrzymać pojazd do kontroli.
Jak poinformował media rzecznik Służby Ochrony Państwa ppłk Bogdan Piórkowski, w godzinach popołudniowych doszło do próby sforsowania zapory i wtargnięcia na teren Pałacu Prezydenckiego w Warszawie. Napastnik ataku dokonał z wykorzystaniem samochodu osobowego. Według Służby Ochrony Państwa został obezwładniony.
W związku z dzisiejszym incydentem informuję, że procedury bezpieczeństwa zadziałały. Samochód zatrzymał się na zaporze przed bramą. Osoba nie wtargnęła na teren Pałacu Prezydenckiego. Natychmiast została zatrzymana przez funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa. W tej chwili policja i SOP wyjaśniają okoliczności tego incydentu.
Jak zaznaczył przedstawiciel formacji, mężczyzna został zatrzymany i przekazany policji. Zaznaczył również, że jest za wcześnie by mówić o personaliach i motywach działania kierowcy.
#zŻyciaKancelarii pic.twitter.com/6K5ktMhLeh
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) 22 stycznia 2019
Nieudana ucieczka
Asp. sztab. Mariusz Mrozek z KSP przekazał, że zdarzenie miało swój początek na ulicy Focha przy placu Piłsudskiego w Warszawie. Kierowca volkswagena jechał pod prąd, został zauważony przez funkcjonariusza policji, który próbował zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca nie zatrzymał się i podjął próbę ucieczki, potrącając policjanta. Potrącony funkcjonariusz trafił do szpitala. KSP przekazała, że życiu policjanta nie zagraża niebezpieczeństwo. Ma obrażenia biodra.
Czytaj też: SOP przechodzi „test łuski” [FOTO]
Mężczyzna, który kierował samochodem, został zatrzymany na Krakowskim Przedmieściu, w niewielkiej odległości od miejsca, z którego zaczął uciekać. Samochód, którym się poruszał, zatrzymał się na zaporze przy wjeździe na teren Pałacu Prezydenckiego. Na razie policja nie podaje informacji czy mężczyzna był trzeźwy. Wiadomo jednak, że był z nim utrudniony kontakt. Policja nie wyklucza, że mógł być pod wpływem środków odurzających. Zostanie on przebadany w szpitalu.
Sprawę skomentował także prezydent Andrzej Duda, który uznał incydent za "zdumiewającą sytuację". "Chcę podkreślić, że Pałac jest bezpieczny, dobrze strzeżony; funkcjonariusze SOP dobrze wykonują swoją pracę" - dodał.
PAP/InfoSecurity24.pl