„Nabór wewnętrzny był już wcześniej realizowany, ale nie w takim stopniu (jak dziś – przyp. red.). Jest on dla nas ważny, żeby zatrzymać w służbie funkcjonariuszy, którzy mają w okolicach 15 lat służby i wybierają się na zaopatrzenie emerytalne. Dlatego, że w pewnym momencie się zatrzymali i nie mogą się rozwijać” – mówi w rozmowie z InfoSecurity24.pl ppłk Cyprian Bas, dyrektor okręgowy Służby Więziennej w Lublinie. Jak dodaje, „nabór wewnętrzny daje szansę i gwarancję, że ktoś, kto ma 15 lat służby, i trochę wypalił się już w służbie, dostaje możliwość dalszego rozwoju, zmieniając stanowisko na wyższe i takie, gdzie nie ma już tak dużo kontaktu z osadzonym”. Tłumaczy też, że zazwyczaj są to stanowiska związane z pracą administracyjną.
zgeh
Coś takiego jak nabór wewnętrzny fizycznie nie istnieje. Jest tylko na papierze i dla publiki.