„Już w poniedziałek mój zastępca kontaktował się z przedstawicielem prezydenta-elekta, i zaproponowaliśmy – mimo że w przepisach mowa jest o tym, że to prezydentowi z mocy ustawy należy się ochrona – by to Służba Ochrony Państwa będzie chroniła prezydenta elekta” – poinformował, na antenie Radia Zet, szef MSWiA Tomasz Siemoniak. Jak dodał, taki krok wydaje mu się naturalny. Jak powiedział, już po pierwszej turze ofertę skorzystania z ochrony SOP otrzymał zarówno Karol Nawrocki, jak i Rafał Trzaskowski. Z propozycji zdecydował się skorzystać jednak tylko kandydat Koalicji Obywatelskiej. „Sztab Karola Nawrockiego grzecznie podziękował” – przekazał Siemoniak.

Szef MSWiA pytany o to, czy SOP ochrania już przyszłą głowę państwa, zachęcił Karola Nawrockiego do podjęcia takiej decyzji i dodał, że „będzie to kwestią rozmów w ciągu najbliższych dni”. Nawiązując też do dzisiejszych obchodów święta SOP Siemoniak powiedział, że jego zdaniem „prezydent Andrzej Duda bardzo wysoko ocenia Służbę Ochronny Państwa” i ma nadzieję, że „szepnie słowo prezydentowi elektowi”.

Przypomnijmy, zgodnie z przepisami ochrona SOP – z mocy ustawy – przysługuje prezydentowi, marszałkom Sejmu oraz Senatu, premierowi i wicepremierom, ministrowi właściwy do spraw wewnętrznych oraz właściwemu do spraw zagranicznych. SOP ochrania byłych prezydentów, a także osoby posiadające status głowy państwa, szefa rządu oraz ich zastępców, przewodniczącego parlamentu lub izby parlamentu lub ministra spraw zagranicznych, wchodzących w skład delegacji państw obcych przebywających na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

Oprócz tego minister właściwy do spraw wewnętrznych może podjąć decyzję o objęciu ochroną innych osób „ze względu na dobro państwa”.

Przypomnijmy, 10 lat temu Andrzej Duda został objęty ochroną Biura Ochrony Rządu (poprzednik SOP) jeszcze jako prezydent elekt.