Reklama

Policja

Fot. Lubuska Policja

Policja zapewnia, że Black Hawkami lata się "rewelacyjnie"

”Bardziej dynamicznie” i „w każdych warunkach” - tak podsumowuje pracę na policyjnych maszynach S-70i Black Hawk technik pokładowy śmigłowca. Jak dodaje, zakupione przez formację wiropłaty pozwoliły również na prowadzenie akcji, które do tej pory pozostawały poza zasięgiem polskiej formacji. Czy policja zdecyduje się na zakup większej liczby tych maszyn, czy przegrają one tę potyczkę z najnowszym nabytkiem formacji, czyli śmigłowcami Bell 407GXi?

Jak się lata na policyjnych Black Hawkach? A no "rewelacyjnie" - przekonuje technik pokładowy w rozmowie z InfoSecurity24.pl. Jak zaznacza, śmigłowce (trzy maszyny Black Hawk S-70i) wykorzystywane były na razie do realizacji działań ratowniczych czy poszukiwania osób zaginionych, nie przeszły jeszcze - na szczęście - "chrztu" kontrterrorystycznego. Zgodnie z deklaracjami funkcjonariusza, od momentu otrzymania zgłoszenia, śmigłowiec pełniący dyżur ratowniczy poderwany zostaje do lotu w nie więcej niż 10 minut. Natomiast zasięg maszyny pozwala na dotarcie w każde miejsce Polski mniej więcej w max. ok. 2 godziny.

Cały czas trwa również szkolenie załóg, oddziałów specjalnych i ogólnie Lotnictwa Policji. Dotychczas wyszkolonych zostało ośmiu pilotów i osiem osób personelu technicznego, w tym cztery osoby pełniące funkcję technika pokładowego, czyli trzeciego członka załogi. Oznacza to, że sama liczba przeszkolonych pilotów nie zmieniła się od lipca 2019 roku. Wtedy też Jarosław Zieliński, były już sekretarz stanu w resorcie spraw wewnętrznych i administracji, informował w odpowiedzi na interpelację Marka Wójcika, że w ramach kontraktu na zakup dwóch pierwszych śmigłowców wyszkolonych zostało sześciu pilotów, a w ramach kontraktu na zakup trzeciego Black Hawka - dwóch pilotów. Zieliński podkreślał jednak, że nie oznacza to końca nauki, o czym wspominał również w rozmowie z InfoSecurity24.pl jeden z techników pokładowych.

Zgodnie z planami MSWiA, oraz w ramach kontraktów, przeszkolonych ma zostać w sumie 12 pilotów. Co więcej, umowy obejmują również przeprowadzenie szkolenia dla dwóch instruktorów, którzy zajmować się mają realizacją szkoleń specjalistycznych z wykorzystaniem maszyn.

image
Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl

Black Hawk vs. Bell

Choć władze zapowiadały kolejne zakupy, to na razie skończyło się na chęciach, a Lotnictwo Policji nie może liczyć na pojawienie się kolejnych dwóch maszyn Black Hawk na swoim wyposażeniu. Ich rychły zakup zapowiadał m.in. Jarosław Brudziński, były już szef MSWiA. Jeszcze w lutym 2019 roku poinformował, że polska Policja zwiększy liczbę maszyn Black Hawk z trzech do pięciu. Zgodę na ten zakup wydać miał premier Mateusz Morawiecki. Deklaracja szefa MSWiA była również potwierdzeniem zapowiedzi z 2018 roku o kolejnych śmigłowcach w polskiej Policji.

Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl
Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl

Jak poinformował jednak InfoSecurity24.pl Komendant Główny Policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk, w ramach programu modernizacji nie ma pieniędzy na dodatkowe dwa Black Hawki. Możliwe, że formacja znajdzie je w ramach Funduszu Wsparcia Policji (wspartego w grudniu 2019 roku kwotą ponad 900 mln złotych), ale to nic pewnego. Co więcej, KGP zamierza ocenić najpierw, jak sprawują się nowe śmigłowce Bell 407GXi. Jest więc opcja, że to na zakup większej liczby właśnie tych maszyn ostatecznie zdecyduje się policja. Na decyzję będziemy musieli jednak jeszcze chwilę poczekać, gdyż pierwszy Bell do policjantów trafił zaledwie miesiąc temu.

Reklama
Reklama

Komentarze