Podejrzewany o wysadzenie Nord Stream zatrzymany pod Warszawą

W podwarszawskim Pruszkowie policjanci zatrzymali Wołodymyra Z. – Ukraińca, którego Niemcy podejrzewają o udział w wysadzeniu gazociągu Nord Stream w 2022 roku. „– Obecnie trwają z nim czynności w związku z realizacją Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA)” – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba.
O zatrzymaniu Wołodymyra Z. poinformował we wtorek adwokat Tymoteusz Paprocki, który reprezentuje Ukraińca. Jak przekazał Paprocki, mężczyzna został zatrzymany we wtorek na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania wystosowanego przez Niemcy.
„O godz. 13 startują czynności procesowe w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, po których będę mógł wypowiedzieć się więcej, bo wtedy będę wiedział, jakie zarzuty stawiane są mojemu klientowi oraz jakie będą w tej sprawie najbliższe działania” – powiedział mec. Paprocki.
Podkreślił, że obrona będzie w tej sprawie bardzo aktywnie działała. „Jaki by obywatel Ukrainy w tych działaniach nie uczestniczył, mając na uwadze wojnę w Ukrainie, oraz to, że właścicielem tej infrastruktury jest spółka rosyjska, która wprost finansuje wojnę w Ukrainie, trudno uważać, aby te działania mogły być uznawane za przestępstwo” – zaznaczył Paprocki.
Czytaj też
Do sprawy odniósł się także rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba, który podkreślił, że mężczyzna został zatrzymany we wtorek w podwarszawskim Pruszkowie przez lokalną Policję. „Obecnie trwają z nim czynności w związku z realizacją Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA)” – powiedział prokurator. Dodał przy tym, że w godzinach 15-16 planowany jest w tej sprawie briefing warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
26 września 2022 r. trzy z czterech nitek dwóch gazociągów Nord Stream 1 i 2 zostały zniszczone na głębokości około 80 metrów na dnie Morza Bałtyckiego. Według niemieckich służb Wołodymyr Z. uczestniczył w wysadzeniu gazociągu. Podejrzany ma być instruktorem nurkowym.
WIDEO: Wiceminister finansów: wszyscy funkcjonariusze powinni być traktowani równo, jeśli wykonują te same zadania