Reklama

Policja

Kto ochroni marsz 11 listopada? Jankowski: nie ma takiej liczby policjantów

fot. Flickr/Piotr Drabik CC BY 2.0
fot. Flickr/Piotr Drabik CC BY 2.0

11 listopada zbliża się wielkimi krokami, a tymczasem nie milkną pytania o to, czy Policja będzie w stanie zabezpieczyć marsz który odbędzie się w Warszawie. Szef MSWiA zapewnia, że policjanci stołecznego garnizonu jak zawsze zadbają o bezpieczeństwo „wszystkich Polaków którzy w Warszawie będą świętować 100-lecie Odzyskania Niepodległości”. Zgoła odmienne zdanie ma Rafał Jankowski, Przewodniczący NSZZ Policjantów. Dziś w programie Onet Rano Jankowski stwierdził, że z informacji jakie posiada wynika, że Policja nie jest w stanie zabezpieczyć jakiegokolwiek marszu.

Wczoraj Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała zakaz organizacji Marszu Niepodległości, jednak późnym popołudniem okazało się, że marsz, tym razem organizowany przez KPRM (jak wynika z informacji przekazanych przez Michała Dworczyka, marsz zorganizuje Ministerstwo Obrony Narodowej) w ramach państwowych uroczystości jednak przejdzie ulicami Warszawy.

To w jaki sposób Policja planuje zabezpieczyć marsz, od kilku dni było pytaniem na które próżno było szukać jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko dlatego, że tysiące policjantów, w tym także tych ze stołecznego garnizonu, dopadł wirus „psiej grypy”. W całym kraju, według różnych wyliczeń na zwolnieniach lekarskich może pozostawać nawet ponad 30 tys. funkcjonariuszy. Szef MSWiA Joachim Brudziński zapewnia, że stołeczni policjanci, bez względu na trwający spór z ministerstwem, jak zawsze zadbają o bezpieczeństwo wszystkich, którzy w Warszawie będą świętować 100-lecie Odzyskania Niepodległości.

Jednak jak się wydaje, może to nie być takie proste. Rafał Jankowski, w programie Onet Rano stwierdził, że „wypuszczenie tych marszów na ulice narazi wielu ludzi na niebezpieczeństwo”. Co więcej, Jankowski dość jasno mówi, że Policja nie jest w stanie zabezpieczyć w tej chwili żadnego marszu. „Obawiam się, że w tej chwili sytuacja już dojrzała do tego, aby społeczeństwo usłyszało o tym, że jeżeli coś się nie zmieni, to – z informacji, które posiadam – nie ma takiej liczby policjantów pozostających w służbie, nie ma takich sił na ulicach, które są w stanie zabezpieczyć jakikolwiek marsz” – alarmował dziś w programie Onet Rano przewodniczący NSZZ Policjantów. 

W związku z tym, że organizacją marszu zajmie się MON, można przypuszczać, że do jego ochrony użyta zostanie także Żandarmeria Wojskowa. Jednak nie zmienia to faktu, że, sytuacja w Policji jest bardzo trudna. Dzisiejsze spotkanie związkowców z Joachimem Brudzińskim może okazać się decydujące. Kompromis między mundurowymi a rządem jest, jak podkreśla wielu komentatorów, potrzebny dziś jak nigdy wcześniej.

Onet.pl/DM

Reklama
Reklama

Komentarze