Reklama

Policja

Fot. policja.pl

KSP wzmacnia siły Ogniwa Konnego

Warszawska policja postanowiła zwiększyć liczbę koni służbowych, które służą w jednostce. Siły Ogniwa Konnego uzupełnione zostaną o aż osiem nowych koni rasy szlachetnej lub gorącokrwistej.

Komenda Stołeczna Policji zdecydowała się zakupić nowe służbowe konie. Postępowanie podzielone jest na osiem części, z których każda zakłada dostawę jednego zwierzęcia. Mają to być konie w wieku od trzech do sześciu lat, rasy szlachetnej lub gorącokrwistej i jednolitej maści. Muszą być również ujeżdżone w podstawowym zakresie. Ich zdolność do służby pod względem zdrowotnym sprawdzi wyznaczony przez formację lekarz weterynarii, który wchodzi w skład komisji do nabycia konia.

Na składanie ofert zainteresowane podmioty czas mają do 22 marca. Zostaną one oczywiście ocenione na podstawie wskazanych przez jednostkę kryteriów, a mianowicie: ceny oraz walorów użytkowych. Co do tego, co kryje się pod kryterium "ceny" nikt nie ma raczej wątpliwości, ale "walory użytkowe" to już w przypadku zakupu koni mniej oczywista kategoria. Jak dowiadujemy się z dokumentów przetargowych, punktacja za nie wystawiona zostanie na podstawie prób użytkowych zwierzęcia, podczas których ocenione zostaną np. stęp roboczy, kłus roboczy, galop roboczy, cofnięcie, zatrzymanie i pozostanie w bezruchu przez min. 5 sekund, praca pod jeźdźcem, ruch konia, reakcja na bodźce dźwiękowe oraz wizualne. 

Wybrane zwierzęta przekazane mają zostać policji w ciągu 21 dni roboczych od podpisania umów w poszczególnych częściach przetargu. Konie trafią oczywiście do Ogniwa Konnego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego KSP. 

Obecnie, do realizacji zadań Komenda Stołeczna Policji wykorzystuje 14 koni, więc zakup kolejnych zwiększy tę liczbę do 22. Ogólnie, w całej formacji służy ponad 50 tych zwierząt. Konie w Policji pracują średnio ok. 14 lat i 6 miesięcy, a w momencie wycofania ze służby mają około 18 lat. Średnio w skali roku wycofywane z użycia w Policji są cztery żywe zwierzęta. Co ważne, służbowe konie i psy, w formacjach podległych MSWiA, czekają - miejmy nadzieję, że już niedługo - istotne zmiany, dotyczące uregulowania ich sytuacji od momentu ich doboru, przez realizację zadań w poszczególnych formacjach, aż po wycofanie z użycia. Projekt nowelizacji w tej sprawie opublikowano już na stronie Rządowego Centrum Legislacji. 

Przykładowo, zgodnie z nowelizacją, opiekun zwierzęcia używanego do celów służbowych, a także wycofanego ze służby w danej formacji, będzie otrzymywał wyżywienie w naturze dla psa lub konia albo równoważnik w formie ryczałtu z tytułu zwrotu kosztów wyżywienia zwierzęcia. Jak wyliczył resort podczas konferencji 18 lutego, będzie on wynosił w przypadku konia 30 złotych dziennie, gdy jest on w służbie lub 23 złotych, po jego wycofaniu z niej. Założono również dwa rodzaje przesłanek wycofania psa lub konia ze służby: obligatoryjne i fakultatywne. Te pierwsze zakładają np. utratę zdrowia czy zdolności wykonywania obowiązków, a drugie - wiek, który w przypadku koni wyznaczono na 15 lat. Wtedy też będą one mogły przejść na "emeryturę".

Nowe rozwiązania wprowadzone zostać mają na pewno we wszystkich służbach podległych MSWiA. Ale z koni korzystają tylko dwie z nich, czyli policja (z 54, jak wspomniano wcześniej) oraz Straż Graniczna (8). 

To jednak nie koniec zakupów w stołecznej komendzie, związanych ze służbowymi zwierzętami. Jednostka ruszyła bowiem również z przetargiem na dostawy wyposażenia dla psów, koni i jeźdźców. Podzielone na trzy części postępowanie zakłada podpisanie umów ramowych na zakup rękawiczek do jazdy konnej (letnich i zimowych), bryczesów (letnich i zimowych), ostróg, pasków do ostróg, kasków jeździeckich, spodni i butów do jazdy w niskich temperaturach, ale także wyposażenia dla koni służbowych, a w tym m.in.: siodeł, derek, strzemion, kantarów, popręgów, zgrzebeł, wędzideł, czapraków czy szczotek. KSP kupuje również sprzęt dla psów służbowych, czyli m.in. kagańce, obroże, smycze czy piłki gumowe. Umowy ramowe obowiązywać będą przez 36 miesięcy, a dostawa asortymentu, po podpisaniu dokumentu wykonawczego, ma trwać nie dłużej niż 40 dni roboczych.

Na oferty jednostka czeka do 22 marca.

MR

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama