Służby Mundurowe
Joachim Brudziński spotka się ze związkowcami. Widmo protestu zażegnane?
Szef MSWiA zaprosił związkowców na 19 kwietnia. Tematem spotkania ma być omówienie podwyżek, które od 1 maja br. otrzymają najmniej zarabiający policjanci, strażacy, strażnicy graniczni oraz funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa. Podwyżki, to jednak nie jedyne postulaty związkowców. W przesłanych do MSWiA „żądaniach” mowa jest m.in. o powrocie do zasad emerytalnych sprzed 2013 roku oraz przywróceniu 100 proc. płatnych zwolnień lekarskich. Związkowcy na podpisanie porozumienia dali ministrowi czas do 14 kwietnia.
Resort spraw wewnętrznych w swoim komunikacie poinformował, że celem spotkania będzie m.in. omówienie podwyżek, które od 1 maja br. otrzyma ponad 110 tys. policjantów, strażaków, strażników granicznych oraz funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa.
Czytaj też: Mundurowe podwyżki. Kto od maja zarobi więcej?
Szef MSWiA porozmawia także o realizacji priorytetowego projektu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jakim jest Program Modernizacji Służb Mundurowych. Formacje podległe MSWiA (Policja, Państwowa Straż Pożarna, Straż Graniczna, Służba Ochrony Państwa) otrzymają w latach 2017-2020 łącznie niemal 9,2 mld złotych. Program zakłada m.in. wymianę zużytego sprzętu, rozbudowę i modernizację infrastruktury, zakup wyposażenia, a także podwyższenie wynagrodzeń dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych – czytamy w komunikacie MSWiA.
Jednak kwestie pieniędzy nie są jedynymi na jakie uwagę zwracali związkowcy. Przypomnijmy, podczas konferencji prasowej 27 marca 2018 roku, przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych poinformowali, że przesłali do właściwych ministrów postulaty w myśl których domagają się m.in. przywrócenia „starych”, czyli obowiązujących przed 2013 rokiem, zasad emerytalnych czy powrotu do 100 proc. płatnych zwolnień lekarskich dla funkcjonariuszy. Postulaty zostały przesłane do szefów MSWiA, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Sprawiedliwości 12 marca 2018 roku. Porozumienie, jak zaznacza Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych Marcin Kolasa, musi zostać podpisane do 14 kwietnia w przeciwnym razie, „będziemy podejmować dalsze decyzje dotyczące form protestu” – mówił Kolasa.
Na razie nie wiadomo czy podczas spotkania w MSWiA poruszone zostaną także inne kwestie o jakich w swoich postulatach pisali związkowcy, nie wiadomo też, czy spotkanie 19 kwietnia przesuwa termin ultimatum.
Jak powiedział dziś Joachim Brudziński, odnosząc się do uposażeń funkcjonariuszy, uśredniając, można powiedzieć, że w budżecie domowym policjantów, strażaków, strażników granicznych i funkcjonariuszy SOP, będzie o 800 zł więcej niż było w roku 2015.
Czyli z tą podwyżką z 2017 r. - uśredniając można powiedzieć - o 800 zł będzie więcej w portfelu, w budżecie domowym funkcjonariusza niż było w 2015 r. Czy to jest wystarczająco? Na pewno nie, ale jednak te działania podejmujemy.
Brudziński odniósł się także, do informacji o planowanym na przyszły tydzień spotkaniu z przedstawicielami związkowców.
W ostatnich dniach można było usłyszeć, że są różnego rodzaju napięcia ze strony społecznej, ze strony związków zawodowych, funkcjonujących w służbach. Chcę państwa poinformować, że w czwartek odbyłem spotkanie z przedstawicielami NSZZ "Solidarność", działającego w Straży Pożarnej, ale już w przyszłym tygodniu zaprosiłem na spotkanie przedstawicieli wszystkich związków zrzeszonych w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, bo nie mam najmniejszego problemu z tym żeby wsłuchiwać się w głosy
Dodał, że „jeśli argumenty są racjonalne, to będziemy podejmować takie działania, aby dzielenie tego tortu - czasami wydaje się małego tortu - było racjonalne".
Można się więc spodziewać, że nawet jeśli 14 kwietnia nie zostaną podjęte żadne konkretne decyzje dotyczące formy protestu służby mundurowych, to spotkanie w MSWiA może niewiele zmienić w kwestiach o których związkowcy mówią już od dawna, jak choćby powrót 100 proc. płatnych zwolnień lekarskich. Podczas wprowadzania przepisów w 2014 roku, PiS, będący wtedy w opozycji, głosował przeciw zmianom wprowadzającym 80 proc. płatne zwolnienia dla „mundurowych”. Dziś, mimo posiadania większości parlamentarnej, przepisy nadal nie zostały zmienione. Przypomnijmy też, że w 2016 roku ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak, zapowiadał, że w ciągu roku w 100 proc. będzie płatne 30 dni zwolnienia lekarskiego funkcjonariuszy, związkowcy postulowali wtedy wydłużenie tego czasu do 90 dni.
Zdecydowaliśmy, że przygotujemy nowelizację ustawy. W ciągu roku w 100 procentach będzie płatne 30 dni zwolnienia lekarskiego funkcjonariuszy.
Jednak ani jedna, ani druga „opcja” nie została do dziś zaimplementowana w ustawach poszczególnych służb, a obowiązującymi przepisami są nadal te mówiące o 80 proc. płatnych zwolnieniach lekarskich.
"Batalia" między przedstawicielami związków zawodowych służby mundurowych a właściwymi resortami trwa, i myślę, że nikt nie odważy się teraz przewidywać jak i kiedy się zakończy. Pamiętajmy też, że słuzby munurowe do nie tylko te podległe MSWiA, ale też Służba Więzienna czy Krajowa Administracja Skarbowa. Z wiceminstrem Patrykiem Jakim, przedstawiciele SW spotkali się w mijającym tygodniu i jak sami mówią, rozmowa przebiegała w dobrej atmosferze. Czy ta atmosfera przełoży się na konkretne decyje, czas pokaże. Jedno jest pewne, aby kompromis był możliwy jedna i druga strona będzie musiała być gotowa na pewne ustępstwa.
PAP/MSWiA/DM