Komenda Główna Policji zamierza kupić nawet 140 paralizatorów i ponad 2700 kartridży - czytamy w Suplemencie do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej. Zamówienie ma w całości zostać zrealizowane do 14 grudnia tego roku.
Policja szuka dostawcy „przedmiotów przeznaczonych do obezwładniania osób za pomocą energii elektrycznej w wersji z dwoma gniazdami na kartridże wraz z urządzeniami do rejestracji obrazu i dźwięku” popularnie zwanych paralizatorami. W ramach pierwszego zadania, przetargu podzielonego na trzy, KGP chce by w ręce funkcjonariuszy trafiło 127 kompletów. Zamówienie, w ramach prawa opcji, może zostać rozszerzone o kolejnych 13 kompletów – czytamy w ogłoszeniu.
Dodatkowo, do policjantów trafić mają też kartridże do już posiadanych paralizatorów. KGP chce kupić odpowiednio, w ramach drugiego zadania: 1000 sztuk kartridży o zasięgu 4,5 m oraz 1000 sztuk o zasięgu 7,5 m. Kartridże powinny być kompatybilne z paralizatorem elektrycznym Taser X-2. Trzecie zadanie to zakup kartridży do paralizatora elektrycznego Taser X-26 i X-26P. Chodzi o 430 sztuk o zasięgu 4,5 m oraz 300 sztuk o zasięgu 6,5 m.
Przy ocenie złożonych ofert KGP weźmie pod uwagę cenę (60 proc.) i okres gwarancji (40 proc.). Zamówienie powinno być zrealizowane nie później, niż do 14 grudnia tego roku. Otwarcie ofert ma nastąpić 26 listopada.
Paralizatory elektryczne są obecnie wykorzystywane m.in. przez policję jako jeden ze środków przymusu bezpośredniego. Zwolennicy tego rozwiązania przekonują, że paralizator jest skuteczny (w kilka sekund można obezwładnić osobę) i bezpieczny (wiązka prądu elektrycznego wysyłanego z tasera nie powoduje obrażeń ciała). Paralizatorów elektrycznych nie używa się wobec osób, wobec których użyto kajdanek, kaftana bezpieczeństwa, pasa obezwładniającego czy siatki obezwładniającej.
DM