Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Jaka była "najbardziej profesjonalna operacja dezinformacyjna" Państwa Islamskiego?

Fot. MSWiA/Flickr, CC BY 2.0
Fot. MSWiA/Flickr, CC BY 2.0

"Jesteśmy częścią Europy i powinniśmy kształtować świadomość w ten sposób: jeżeli będziemy grali tak, jak chce Państwo Islamskie, czy jak chcą dżihadyści, jak chcą islamiści, to będziemy przegrywać. Cały celem jest ten strach. Co było najbardziej profesjonalną operacją dezinformacyjną Państwa Islamskiego? Przekonanie całego społeczeństwa europejskiego, że ci wszyscy uchodźcy, którzy idą do Europy, notabene w większości z obszarów Państwa Islamskiego, to są potencjalni zamachowcy-samobójcy, którzy mają zagrozić Europie. Dzięki czemu natychmiast <<ustawiono>> w określony sposób ludzi, doprowadzono do sytuacji wzajemnej wrogości" - podkreślił w rozmowie z InfoSecurity24.pl dr hab. Daniel Boćkowski, profesor Uniwersytetu w Białymstoku. Jak dodał, ta wrogość wpycha wybrane osoby, trafiające często w Europie na "szklany sufit", w ręce radykałów. 

Profesor mówił również o terroryzmie prawicowym, który - jak zaznaczył - był, jest i będzie. "Oczywiście to jest kwestia, jak on będzie silnie przenikał struktury, także struktury siłowe, bo struktury siłowe w wielu przypadkach łatwiejsze są do penetracji przez skrajnie prawicowe struktury, niż skarnie lewicowe struktury" - mówił dr Boćkowski. Zaznaczył jednak również, że nie możemy budować w Polsce przekonania, że terroryzm prawicowy działa w kraju w sposób zorganizowany, a do poziomu np. USA jeszcze nam bardzo daleko. 

Profesor zwrócił również uwagę na wydany niedawno niemiecki raport, który ostrzega m.in., że skala frustracji wśród antycovidowców jest tak duża, iż może przerodzić się w działania siłowe - atak na system, na państwo. Dokument powstał z inicjatywy Szefa Urzędu Ochrony Konstytucji w Dolnej Saksonii, Bernharda Witthauta. Pod lupą znalazły się w nim radykalne grupy neokonformistów, w tym grupa "Querdenken". Natomiast jak informowali niedawno dziennikarze "Welt", pandemia koronawirusa umożliwia skrajnym ugrupowaniom rozszerzenie "wysiłków mobilizacyjnych wokół antyrządowych teorii spiskowych", które mają na celu krytykę obecnych ograniczeń, interpretowanych jako ustanowienie "państwa policyjnego". Prawicowi ekstremiści próbowali więc wykorzystać debatę na temat szczepionki na koronawirusa, aby wykorzystać antyszczepionkowców do swoich celów.

Informacje opublikowane przez "Welt" pochodzą z innego raportu zleconego przez niemieckie władze, a dokładnie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. W jego ramach przyjrzały się tworzeniu sieci brutalnych prawicowych ekstremistów w kilku krajach. Analiza zatytułowana "Ekstremizm prawicowy zorientowany na przemoc i terroryzm - łączność transnarodowa, definicje, incydenty, struktury i środki zaradcze" dotyczy powiązań między prawicowymi ekstremistami w Niemczech, USA, Francji i Wielkiej Brytanii, a także w dwóch krajach skandynawskich.

Autorzy piszą, że w szczególności od 2014 r. pojawił się nowy "pozbawiony przywódcy, transnarodowy, apokaliptyczny, zorientowany na przemoc prawicowy ruch ekstremistyczny". Prawicowe sceny ekstremistyczne w poszczególnych krajach są powiązane ponad granicami za pomocą narracji pod takimi hasłami, jak "Wielka wymiana", "Białe ludobójstwo" i "Dzień X". Zgodnie z ich ideologią "białą rasę" można uratować tylko wtedy, gdy przezwycięży się ultra-nacjonalistyczne postawy i razem przystąpi do walki. Badanie pokazuje, że przemoc, która emanuje z tego ruchu, stale rośnie. Prawicowi ekstremiści z badanych krajów coraz częściej nawiązują kontakty z przedstawicielami ugrupowań wschodnioeuropejskich i rosyjskich - m.in. dlatego, że brali tam udział w obozach paramilitarnych.

image
Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama