Ataku na ambasadora dokonano, gdy przemawiał w galerii sztuki w Ankarze. Agencje donoszą, że napastnik wykrzykiwał "Nie zapomnijcie o Aleppo" oraz "Allah Akbar". Wskazuje to na możliwość motywowania zabójstwa odwetem za działania Rosji w Syrii. Według CNN Turk sprawca był funkcjonariuszem tureckiej policji, miał 22 lata.
Agencja Anadolu donosi, że w wyniku operacji jednostek specjalnych policji napastnik został "zneutralizowany" po ataku. Prezydenci Rosji i Turcji Władimir Putin oraz Recep Tayyip Erdogan odbyli rozmowę telefoniczną w związku ze śmiercią ambasadora Karłowa.
"To tragiczny dzień dla rosyjskiej dyplomacji. Dziś w Ankarze na publicznej imprezie ambasador Rosji został raniony i zmarł" - oznajmiła Zacharowa. Zaznaczyła, że władze tureckie powinny przeprowadzić skrupulatne dochodzenie w sprawie zabójstwa ambasadora FR w Turcji.
JP/PAP
realizm
Państwo terrorystyczne prowadzi ze światem wojnę o charakterze terrorystycznym. Jak uwiarygodnić się w oczach swoich potencjalnych ofiar, by potem tym łatwiej je sterroryzować? Oczywiście, podając się za ofiarę terroryzmu i włączając do "koalicji antyterrorystycznej". Można np. poświęcić jednego ze swych ludzi. Strata tym mniejsza, jeśli był on już cokolwiek zużyty lub niejednomyślny z szefem mafii.