Reklama

Policja

Prawie 4 mln złotych na kombinezony dla policyjnych pirotechników

Fot. Policja
Fot. Policja

Pojawiło się dwóch chętnych na realizację dostaw nowych kombinezonów dla policyjnych pirotechników. Za 10 kompletów Policja może zapłacić prawie 4 mln złotych. Suma wydaje się spora, warto jednak przypomnieć, że ostatnia plaga fałszywych alarmów bombowych uświadomiła wielu decydentom konieczność inwestycji w wyposażenie przeznaczone właśnie dla pirotechników i saperów.

Prawie 4 mln złotych będą najpewniej kosztować nowe kombinezony dla policyjnych pirotechników. Po otwarciu ofert wiemy, że swoje propozycje złożyły firma IBCOL Sp. z o.o. z Warszawy oraz konsorcjum Polskiego Holdingu Obronnego Sp. z o.o. i Pimco Sp. z o.o. Przypomnijmy, że Policja chce kupić 10 kompletów tego rodzaju wyposażenia dla swoich pirotechników, dysponując na ten cel kwotą 3 750 000 zł. Obie zgłoszone oferty mieszczą się w policyjnym budżecie. IBCOL zaoferował cenę jednostkową kombinezonu wynoszącą 346 860 zł, zaś konsorcjum PHO i Pimco przekazało mniejszą cenę jednostkową, wynoszącą 301 350 zł.

IBCOL oferuje Policji kombinezony EOD® 10, wytwarzane przez firmę Med-Eng z 35-letnim doświadczeniem w przygotowywaniu rozwiązań dla saperów oraz pirotechników, będącej częścią The Safariland Group.  W tym przypadku, okres gwarancji na wszystkie elementy kombinezonu został ustalony na 24 miesiące, zaś okres gwarancji na zachowanie odporności balistycznej to 7 lat. Konsorcjum PHO i Pimco przedstawiło w swej ofercie możliwość pozyskania przez polską Policję kombinezonów SPS-15, wytwarzanych przez firmę GARANT Protects chwalącą się ponad 40-letnim doświadczeniem w przygotowywaniu asortymentu dla formacji EOD, saperów, pirotechników. Samo konsorcjum, oprócz niższej o ponad 40 tys. zł ceny jednostkowej kombinezonu, zaoferowało również dłuższe okresy gwarancji, niż w przypadku oferty konkurencji. Wszystkie elementy, z wyjątkiem balistyki, mają być objęte 49-miesięczną gwarancją, zaś gwarancja na balistykę wynieść ma 10 lat.

Przypomnijmy, że zgodnie z kryteriami przetargu, w skład ciężkiego kombinezonu dla pirotechnika ma wejść specjalistyczny hełm, wyposażony m.in. w uchylną osłonę twarzy, z funkcją chroniącą przed zaparowaniem. W przypadku hełmu mowa jest również o dodatkowej osłonie antyodłamkowej, zintegrowanym systemie nadawania oraz odbioru, w celu utrzymania kontaktu z pirotechnikiem, czy też zintegrowanym systemie wentylacji oraz oświetleniu wielopunktowym LED. Zasilanie hełmu pirotechnika ma odbywać za pomocą akumulatora lub baterii. Oczywiście, hełm musi być przystosowany do pracy z aparatem powietrznym lub maską przeciwgazową. Ubrany w kombinezon pirotechnik ma dysponować możliwością skorzystania z łączności bezprzewodowej i przewodowej (min. 100 m).

Bezpieczeństwo pirotechnikowi ma zapewnić, oprócz hełmu, kurtka z płytami balistycznymi i kołnierzem i ochronny panel kręgosłupa. Spodnie kombinezonu mają zabezpieczać przed odłamkami, mają też mieć specjalne wzmocnienia kolan oraz system uziemiający. W poszukiwanym w ramach przetargu komplecie, policyjny pirotechnik ma dysponować także aparatem powietrznym oraz kombinezonem chroniącym przed środkami CBRN (czynniki chemiczne, biologiczne, radiologiczne i nuklearne). Ten ostatni musi być wykonany w sposób pozwalający na założenie go pod ubranie. Do każdego kombinezonu ma być przydzielonych po 10 sztuk trudnopalnych kominiarek, 10 sztuk termoaktywnej, antyelektrostatycznej i trudnopalnej bielizny, jak również 10 par cienkich, trudnopalnych rękawic taktycznych. Dla wygody użytkowania kombinezonu ma być wyposażony w system chłodzenia.

Pirotechnik, wyposażony w tego rodzaju ciężki kombinezon, ma dysponować systemem sterowania jego funkcjami, który można zamontować na prawym lub lewym rękawie. Podświetlany panel ma przy tym oferować użytkownikowi m.in. regulację nawiewu powietrza, pokazywać stan naładowania baterii/akumulatora, a także obsługiwać funkcje, wspomnianego wcześniej, oświetlenia na hełmie oraz funkcję zaparowania szyby hełmu.

JR

Reklama
Reklama

Komentarze