O tym, że prace nad zwiększeniem kar za cofanie liczników nabierają tempa, informowaliśmy już w ubiegłbym roku. 15 marca Sejm przyjął przygotowane w Ministerstwie Sprawiedliwości zmiany, które zdaniem twórców pozwolą ukrócić proceder "przekręcania" liczników w używanych autach. Oprócz podwyższenia kar, nowe przepisy zakładają też, że służby, podczas przeprowadzania każdej kontroli drogowej, będą mogły spisać aktualny stan licznika i wprowadzić go do ogólnopolskiego sytemu.
Stacje kontroli pojazdów już teraz muszą przekazywać do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców stan licznika odczytany podczas obowiązkowych przeglądów technicznych pojazdów. Po zmianie przepisów stacje będą przekazywać do centralnej ewidencji także informację o wymianie licznika i jego przebiegu w chwili odczytu przez diagnostę. Projekt przewiduje również, że przy każdej kontroli Policja, Straż Graniczna, Inspekcja Transportu Drogowego, Żandarmeria Wojskowa i służby celne będą mogły spisywać aktualny stan licznika kontrolowanego samochodu. Te dane też trafią do centralnej ewidencji pojazdów. "W ten sposób można będzie porównywać kolejne odczyty i łatwiej wykrywać oszustów” – przekonuje ministerstwo sprawiedliwości.
„Korekta” liczników na cenzurowanym
„Samochodowi kanciarze, a także ich pomocnicy, są dziś praktycznie bezkarni” – czytamy w komunikacie resortu sprawiedliwości. Jak podkreśla Minister Sprawiedliwości „konsekwencje bezradności państwa wobec takiego procederu ponoszą uczciwi obywatele przepłacający za pojazd, który nie nadaje się do jazdy albo samochód <<po przejściach>>”
W myśl przyjętego przez Sejm projektu nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym i ustawy Kodeks karny, za każde "przekręcenie" licznika będzie grozić kara więzienia od 3 miesięcy do 5 lat – zarówno dla zlecającego oszustwo, jak i wykonawcy, np. mechanika w warsztacie. Dziś można to robić, nie narażając się na karę, co więcej - niektóre warsztaty wręcz oferują taką "usługę". Kara grzywny do 3.000 zł będzie grozić także wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów faktu wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu awarii).
Czytaj też: Nawet 5 lat więzienia za cofnięty licznik
Podobne rozwiązania funkcjonują od dawna w państwach Europy Zachodniej. W Niemczech za fałszowanie wskazań licznika przebiegu kilometrów w samochodzie można dostać 5 lat więzienia. W Austrii rok więzienia grozi za fałszowanie danych technicznych pojazdów. Francuskie prawo przewiduje 2 lata więzienia za zmianę wskazań licznika przebiegu, a w Czechach każda ingerencja w stan licznika grozi rokiem więzienia i przepadkiem samochodu.
Teraz przepisy trafią do Senatu, i jeśli powtórzy się sejmowa jednomyślność (za przyjęciem głosowało 417 posłów, przeciw było 3, a dwóch wstrzymało się od głosu), to w niedługim czasie pod znowelizowanymi zapisami możemy spodziewać się prezydenckiego podpisu.
DM
Ciekawe, jeśli policjant lub strażnik graniczny pomyli się wpisując stan licznika do systemu kto za to odpowie?
To jak ktoś będzie chciał kombinować to pozostaje mu z yanosikiem nie dac się kontrolować. Ciężko będzie
W końcu.