Premier Mateusz Morawiecki, minister Mariusz Kamiński oraz komendant główni policji gen. insp. Jarosław Szymczyk wzięli udział w zorganizowanej w środę konferencji, dotyczącej bezpieczeństwa funkcjonariuszy. Spotkanie to konsekwencja napaści na policjantów, jaką zakończyła się interwencja mundurowych w Pastuchowie (woj. dolnośląskie). Ojciec (47 lat) i syn (25 lat) zaatakowali tam parę mundurowych. Napaści przyglądali się okoliczni mieszkańcy. Ostatecznie mężczyźni zostali zatrzymani i zastosowano wobec nich tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. Grozi im do 10 lat więzienia. Jak podkreślił premier Morawiecki, było to "nieakceptowalne" zajście, a władze robią wszystko, żeby bezpieczeństwo funkcjonariuszy jeszcze umocnić.

Na propozycje polityków w tej sprawie poczekać mamy do końca września. Zgodnie bowiem z deklaracjami szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, do końca bieżącego miesiąca resort przedstawi projekt nowelizacji przepisów podwyższających kary za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, czynną napaść, bądź ich znieważenie. Co ważne, nowe przepisy wprowadzić mają "obligatoryjną dla sądu", jak to ujął minister, dodatkową "dotkliwą" karę finansową, która ma odstraszać potencjalnych przestępców. Będzie ona obowiązywała w wypadku stwierdzenia tego przestępstwa oraz niezależnie od wysokości orzeczonej kary. 

Minister Kamiński przedstawił również przybliżone dane dotyczące przestępstw przeciwko funkcjonariuszom wykonujących czynności służbowe. Jak przekazał, w latach 2015-2020 miało dojść do ok. 20 tys. naruszeń nietykalności policjantów, 1500 czynnych napaści oraz 50 tys. znieważeń. 

Chce złożyć jasną deklarację, że każdy funkcjonariusz, który dozna obrażeń czy też ran w związku z wykonywaną służbą, będzie przedmiotem szczególnej troski i swoich przełożonych, ale i ministra spraw wewnętrznych. Nie chodzi tylko o pomoc medyczną (...), ale również pomoc finansową i nagrody, dla tych funkcjonariuszy którzy nie boją się, którzy często muszą spotykać się z wyjątkowo brutalnymi przestępcami, chuliganami, muszą twardo interweniować. I ta ich odwaga, ten profesjonalizm, ta skuteczność musi być bardzo doceniana.

Jak dodał szef polskiej policji, gen. insp. Jarosław Szymczyk, funkcjonariusze formacji są przygotowani na te napaści i mają pełną świadomość tego, że podejmują się zadań, które mogą stanowić zagrożenie dla ich życia i zdrowia.

Najwyższy czas na propozycje

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zaostrzenie kar za napaść na funkcjonariuszy policji i za ich znieważanie zapowiadał jeszcze w grudniu 2019 roku. Resort pracować miał również nad przepisami chroniącymi funkcjonariuszy przed pomówieniami przestępców.

Już w grudniu br. szef MSWiA zwrócił uwagę na statystyki, które pokazują, że coraz częściej dochodzi do czynnych napaści na funkcjonariuszy i zapowiedział, że przewidziana jest nowelizacja przepisów. "Nie może być sytuacji, że polecenia wydawane przez policjanta w trakcie wykonywanych czynności służbowych nie są respektowane" - mówił Kamiński.

Następnie, w maju br., minister Kamiński skomentował podczas konferencji prasowej kontrowersje wokół zagadnień związanych ze zgromadzeniami publicznymi. Jak dodał, m.in. w związku z nimi policjanci spotykają się z niedopuszczalnymi sytuacjami - z agresją, znieważaniem, z lekceważeniem. Ponownie przypomniał wtedy, że resort pracuje nad podwyższeniem kar za czynne napaści i znieważanie funkcjonariuszy, gdyż są one za małe. Jak widać, po prawie roku, projektowane przez resort przepisy ujrzą w końcu światło dzienne.