Reklama

Legislacja

Wójcik o projekcie dotyczącym mandatów: mówienie, że to łamanie praw konstytucyjnych jest dużym nadużyciem

Fot. lubuska.policja.gov.pl
Fot. lubuska.policja.gov.pl

Projekt nawiązuje do systemu, który już dzisiaj funkcjonuje. Jeśli ktoś nie zgadza się na przyjęcie mandatu, idzie dokładnie tą samą ścieżką, która jest przewidziana w tym projekcie, więc mówienie przez kogoś, że to łamanie praw konstytucyjnych jest naprawdę bardzo dużym nadużyciem - ocenił we wtorek minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Wójcik, odnosząc się do kwestii projektu noweli kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia.

Na początku stycznia klub Prawa i Sprawiedliwości złożył w Sejmie projekt noweli Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, zakładający, że brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego, a jedynie możliwość zaskarżenia go potem do sądu. Obecnie, w razie odmowy przyjęcia mandatu karnego, organ, którego funkcjonariusz nałożył grzywnę, występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. 

Zapytany o tę kwestię we wtorek na antenie "Trójki" Polskiego Radia minister KPRM Michał Wójcik stwierdził, że to nie jest projekt resortu sprawiedliwości, tylko posłów, a posłowie mają prawo składać taką inicjatywę, oraz że w tej sprawie "jest bardzo dużo nieporozumień", które trzeba wyjaśnić. "Po pierwsze zarzuca się brak konstytucyjności tego rozwiązania. Nie widzę czegoś takiego. Jest dwuinstancyjna możliwość przejścia przez drogę sądową" - powiedział Wójcik. Minister w KPRM odniósł się też do kwestii przeniesienia ciężaru dowodu na osobę ukaraną. "To jest nieprawda. Nadal będzie obowiązywała zasada prawdy materialnej. Nadal to sąd będzie musiał rozstrzygnąć" - zaznaczył Wójcik.

W jego opinii również ten projekt "aż tak wiele nie zmienia". Jak tłumaczy, "nawiązuje do systemu, który już dzisiaj funkcjonuje. Jeśli ktoś nie zgadza się na przyjęcie mandatu, idzie dokładnie tą samą ścieżką, która jest przewidziana w tym projekcie, więc mówienie przez kogoś, że to jest łamanie praw konstytucyjnych jest naprawdę bardzo dużym nadużyciem". Innego zdania jest opozycja, Naczelna Rada Adwokacka i m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.

Na temat poselskiego projektu, na antenie TVN24 wypowiedział się też szef policyjnych związkowców Rafał Jankowski. W jego opinii część policyjnego środowiska uważa projektowane rozwiązania za dobre. "Ja też tak twierdzę" – mówił Jankowski. "W dyskusji, która się toczy wokół tego projektu, odbiera się policjantowi prawo do oceny faktu, czy nastąpiło wykroczenie" – mówił szef NSZZ Policjantów. Jak dodał, "toczy się codziennie wiele spraw, w których policjant ma rację". Zapewnił też, że mundurowi nie robią niczego przeciwko społeczeństwu i "podejmują działania wtedy, gdy następuje rzeczywiste wykroczenie". Jankowski pytany, czy wejście w życie nowych przepisów byłoby ułatwieniem dla policjantów stwierdził, że "w przypadkach porządkowych, których policja codziennie podejmuje kilkanaście tysięcy – praca policjantów byłaby prostsza, gdyby takie prawo uchwalono".

Kiedy projekt będzie procedowany przez Sejm? Jak na razie dokumentowi nadano numer druku i skierowano do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu. Póki co wiele wskazuje jednak na to, że posłowie nie będą pracować nad zmianami podczas najbliższego posiedzenia, bowiem porządek obrad zaplanowanych na 20 i 21 stycznia nie obejmuje takiego punktu. 

PAP/IS24

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama