Reklama

Legislacja

Senat nie zwiększył budżetów służb. Ustawa wraca do Sejmu

Fot. senat.gov.pl
Fot. senat.gov.pl

Senat przyjął uchwałę dotyczącą budżetu na 2021 rok. Senatorowie nie zdecydowali się jednak na zwiększenie budżetów służb, i to zarówno tych mundurowych jak i specjalnych. Środki jakimi dysponować będą te formacje pozostaną więc na poziomie przyjętym przez Sejm. Ponieważ do tegorocznej ustawy budżetowej przyjęto jednak szereg innych poprawek, w tym także tę tworzącą rezerwę celową na dodatki do emerytur dla członków Ochotniczych Straży Pożarnych po 20 latach społecznej służby, teraz budżetem ponownie zajmie się Sejm. Nie oznacza to jednak, że jest jeszcze szansa na zwiększenie finansowania służb, bowiem na tym etapie legislacyjnym posłowie zajmować się będą jedynie wprowadzonymi przez Senat zmianami.

Budżety służb nie zmienią się. Tak najkrócej można podsumować efekty senackich prac nad tegoroczną ustawą budżetową. W izbie wyższej nie pojawiły się poprawki, których celem byłoby zwiększenie finansowania służb mundurowych czy specjalnych, mimo że przedstawiciele tych ostatnich podczas posiedzenia Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji dość otwarcie mówili o tym, że kwoty budżetów powinny być wyższe. Ostatecznie jednak poprawki dotyczące finansowania służb – tak specjalnych, jak i mundurowych – nie pojawiły się, a co za tym idzie budżety te pozostaną na poziomie zapisanym w ustawie przyjętej pod koniec ubiegłego roku przez Sejm. 

Budżetowy patchwork

Policja w przyszłym roku otrzymać ma nieco ponad 10,1 mld złotych (w ubiegłym roku do dyspozycji formacji oddano ponad 11,6 mld złotych, a przed nowelizacją ponad 10,3 mld złotych). Dla Państwowej Straży Pożarnej, przewidziano nieco ponad 3,2 mld złotych (budżet po ubiegłorocznej noweli wynosił ponad 3,5 mld złotych, przed nowelizacją prawie 3,3 mld złotych). Straż Graniczna do wydania będzie miała 1,713 mld złotych (w 2020 roku ponad 1,8 mld złotych, a przed nowelą 1,76 mld złotych). Tegoroczny budżet Służby Ochrony Państwa wynieść ma natomiast w roku 329 342 000 złotych, (budżet 2020 po nowelizacji ponad 348 mln złotych; przed nowelizacją - ponad 338 mln złotych), a Służba Więzienna otrzymała ponad 3,46 mld (budżet 2020 3,38 mld złotych).

Agencja Wywiadu w tym roku dysponować będzie środkami w wysokości ponad 252 mln złotych, (w 2020 roku jej budżet wynosi prawie 282 mln złotych, a przed nowelą prawie 271 mln złotych). Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego otrzymała prawie 631,6 mln złotych (ubiegłoroczny budżet wynosił 653 mln złotych, przed nowelą 643 mln złotych), a Centralne Biuro Antykorupcyjne, będzie mogło wydać nieco ponad 211 mln złotych (w 2020 roku ponad 227 mln złotych; przed nowelą prawie 213 mln złotych).

Generalnie rzecz biorąc, kwoty jakie do dyspozycji w tym roku otrzymają służby specjalne i mundurowe są niższe od tych jakie oddano do ich dyspozycji w 2020 roku, i to nawet biorąc pod uwagę kwoty sprzed nowelizacji zeszłorocznego budżetu. Jednak to właśnie nowela budżetu na 2020 rok sprawiła, że mundurowi, de facto, więcej pieniędzy otrzymają właśnie w tym roku. Jak to możliwe? Wszystko za sprawą tzw. wydatków niewygasających, a więc środków z poprzedniego roku budżetowego, którym niejako przedłuża się termin ważności tak, by mogły zostać wydane w roku kolejnym. Zgodnie z opublikowanym 30 grudnia w Dzienniku Ustaw Rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie wydatków budżetu państwa, które w roku 2020 nie wygasają̨ z upływem roku budżetowego, ponad 11,6 mld złotych będzie można wykorzystać do 30 listopada 2021. Część z tej kwoty do wydania będą mieli także mundurowi, dzięki czemu środki jakie realnie znajdą się w dyspozycji formacji, będą wyższe niż te formalnie zapisane w ustawie budżetowej na ten rok.

OSP z dodatkami do emerytury?

W gąszczu senackich poprawek pojawiła się jednak jedna, która dotyczy mundurowych, a konkretnie strażaków Ochotniczych Straży Pożarnych. Senatorowie postanowili, o czym pisał InfoSecurity24.pl, utworzyć specjalną rezerwę celową na wypłatę dodatków do emerytur dla członków OSP po 20 latach społecznej służby. Rezerwa opiewa na kwotę 95 mln złotych i wiąże się z projektem ustawy, jaki Senat przesłał do Sejmu w połowie grudnia ubiegłego roku, a która zakłada wprowadzenie "dodatku strażackiego". Pod tą nazwą kryje się specjalny dodatek do emerytury, przysługujący "osobie, która była co najmniej przez 20 lat czynnym członkiem ochotniczej straży pożarnej, lub pełniła służbę w jednostkach spełniających funkcje analogiczne do funkcji ochotniczych straży pożarnych, działających na terenie innego państwa członkowskiego Unii Europejskiej". Przez czynne członkostwo w ochotniczej straży pożarnej projektodawcy rozumieją "członkostwo, podczas którego ubezpieczony brał bezpośredni udział w działaniach ratowniczych, posiadając aktualne badania lekarskie dopuszczające do udziału w działaniach ratowniczych oraz posiadając szkolenia pożarnicze uprawniające do udziału w działaniach ratowniczych". Obie te kwestie potwierdzać ma wójt, burmistrz lub prezydent miasta, właściwy dla siedziby jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, wydając na wniosek strażaka specjalne zaświadczenie.

Pierwotnie zgłoszona przez senatorów poprawka zakładała utworzenie rezerwy celowej pod nazwą "Dodatki do emerytur dla członków Ochotniczych Straży Pożarnych po 10 latach społecznej służby, z kwotą świadczeń na rzecz osób fizycznych 95.000 tys. zł", co stało w sprzeczności z założeniami projektu ustawy, w którym mowa jest o 20 latach czynnego członkostwa w OSP. Ostatecznie jednak poprawka ta nie została przyjęta, a w jej miejsce zgłoszono podobną – zakłada analogiczną kwotę rezerwy celowej, a więc 95 mln złotych – w której mowa jest już o 20 latach społecznej służby. Propozycja ta – autorstwa senatorów Kleiny i Kwiatkowskiego  zyskała poparcie większości senackiej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych (5 głosów za, 1 przeciw i 1 wstrzymujący) oraz senatorów podczas finalnego głosowania na sali plenarnej (53 głosy za, 46 przeciw). 

Teraz ustawa budżetowa trafi do Sejmu, gdzie posłowie rozpatrzą zgłoszone przez Senat poprawki. Ponieważ te nie dotyczyły budżetów służb, mundurowi nie mogą liczyć już na zwiększenie finansowania w ramach tegorocznego budżetu – przynajmniej nie na tym etapie. Posłowie zajmą się bowiem jedynie propozycjami zmian jakie zgłosili senatorowie, a więc m.in. poprawką tworzącą rezerwę celową na sfinansowanie "dodatku strażackiego". Warto przypomnieć, że choć do Sejmu trafił już senacki projekt wprowadzający owy dodatek, nie otrzymał on jeszcze numeru druku i nie został skierowany do dalszych prac. Co więcej, jak informowała Państwowa Straż Pożarna, niezależnie trwają prace nad projektem wprowadzającym podobne rozwiązania, a senacką inicjatywę nazwano nawet w tym kontekście "symboliczną". Tak więc wydaje się, że sejmowa większość poprawkę korespondującą z nierządowym projektem ustawy może odrzucić, tym bardziej, że utworzenie rezerwy celowej zyskało negatywną rekomendację rządu już na etapie prac w senackiej komisji.

Patrząc na tegoroczny budżet pojawiają się dwa podstawowe pytania. Jedno dotyczy tego, na ile kwoty w nim zawarte są ostateczne. Bowiem, choć możliwa jest oczywiście nowelizacja ustawy, co zresztą nie byłoby niczym niespotykanym, to biorąc pod uwagę niepewną sytuację gospodarczą nikt dziś nie zagwarantuje czy, a jeśli tak to kiedy, do takich zmian mogłoby dojść. Druga kwestia dotyczy tego czy środki jaki otrzymały służby są wystarczające do tego, by formacje mogły realizować powierzone im zadania. Tutaj odpowiedź jest nieco bardziej skomplikowana. Bowiem, zaplanowane na ten rok pieniądze z pewnością nie doprowadzą do paraliżu funkcjonowania mundurowych formacji, w czym pomogą zapewne także tzw. wydatki niewygasające. Nie ulega jednak wątpliwości, że patrząc na poprzednie lata widać, że oszczędności, które  jak tłumaczą rządzący – wynikają z sytuacji finansów państwa, mocno nadwyrężonych przez pandemię koronawirusa, nie ominęły mundurowych. Warto też pamiętać, że ostatnie lata przyzwyczaiły służby do tego, że do dyspozycji miały one również środki pochodzące z programów modernizacji, które jak na razie nie doczekały się kontynuacji. Co więcej, nie wiadomo czy sytuacja ta ma szansę zmienić się w najbliższych miesiącach.

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama