Pierwsze posiedzenie komisji polityki społecznej poprowadził wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Przewodniczącego i jego zastępców komisja wybrała spośród swoich członków. Kandydaturę Szczepańskiego na przewodniczącego w głosowaniu poparło 23 posłów, 1 był przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Zastępcami przewodniczącego Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych zostali: Arkadiusz Czartoryski (PiS), Jerzy Polaczek (PiS), Edward Siarka (PiS), Zdzisław Sipiera (PiS) oraz Tomasz Szymański (KO).

Za kandydaturami zastępców przewodniczącego głosowało 25 posłów, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. 

W środę w głosowaniu wybrane zostały składy osobowe sejmowych komisji. W IX kadencji Sejmu pracować będzie 29 komisji stałych. Zgodnie z wczorajszą uchwałą, w komisji administracji i spraw wewnętrznych pracować będzie 33 posłów: 20 przedstawicieli PiS, 5 przedstawicieli KO, 4 przedstawicieli Lewicy, 3 przedstawicieli KP-PSL-Kukiz'15 oraz 1 przedstawiciel Konfederacji.

Członkami komisji administracji i spraw wewnętrznych są: Rafał Adamczyk (Lewica), Marek Biernacki (PSL-Kukiz15), Arkadiusz Czartoryski (PiS), Waldy Dzikowski (KO), Ewa Filipiak (PiS), Jan Grabiec (KO), Zbigniew Hoffmann (PiS), Paweł Hreniak (PiS), Norbert Kaczmarczyk (PiS), Filip Kaczyński (PiS), Piotr Kaleta (PiS), Lech Kołakowski (PiS), Marta Kubiak (PiS), Paweł Kukiz (PSL-Kukiz15), Urszula Nowogórska (PSL-Kukiz15), Monika Pawłowska (Lewica), Małgorzata Pępek (KO), Grzegorz Piechowiak (PiS), Katarzyna Piekarska (KO), Jerzy Polaczek (PiS), Piotr Polak (PiS), Edward Siarka (PiS), Anna Siarkowska (PiS), Zdzisław Sipiera (PiS), Magdalena Sroka (PiS), Artur Szałabawka (PiS), Wiesław  Szczepański (Lewica), Jan Szopiński (Lewica), Tomasz Szymański (KO), Krzysztof Tuduj (Konfederacja), Agata Wojtyszek (PiS), Grzegorz Woźniak (PiS), Tadeusz Woźniak (PiS).

Dlaczego Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się oddać kierownictwo komisji administracji i spraw wewnętrznych w ręce opozycji? Po pierwsze rządzący mogli dojść do wniosku, że są komisje na których zależy im znacznie bardziej, jak chociażby komisja obrony narodowej. Po drugie, na taką decyzję wpływ mógł mieć też fakt, że zmiany, których procedowanie leżało w gestii tej właśnie komisji, w przeważającej części wprowadzono już w poprzedniej kadencji. Co więcej nawet jeśli zaistnieje konieczność szybkiego przeprocedowania jakiś rozwiązań, to nie dość, że PiS ma większość w prezydium, to co oczywiste, ma też większość w samej komisji.

PAP/DM