Royal Canadian Mounted Police poinformowała, że w spisku brali udział 30-letni i 35-letni mieszkaniec Kanady - obywatele obcego kraju, którzy zostali aresztowani 22 kwietnia br. Mieli oni przygotowywać zamach polegający na wykolejeniu pociągu pasażerskiego w aglomeracji Toronto.
Czytaj też: Zamach w Bostonie: pierwszy taki atak od 11 września 2001 roku
RCMP twierdzi, że podejrzani byli wspierani przez "komórki al-Kaidy z Iranu", jednak brak jest dowodów na zaangażowanie Teheranu. W rozpracowywaniu spiskowców brało również udział FBI. Równocześnie, RCMP zaprzeczyła istnieniu związku między spiskiem w Toronto i zamachem w Bostonie.
RCMP sądzi, że spisek w Kanadzie był wspierany przez niezależne komórki al-Kaidy rozsiane na terenie Iranu, a nie przez reżim ajatollahów. Związane jest to z faktem, że istniejące od lat napięcia między sunnickimi organizacjami terrorystycznymi i szyickim Iranem narastają w związku z konfliktem w Syrii, oraz na tle nuklearnych ambicji Teheranu.
(MMT)