Reklama

O świcie przedstawiciele unijnej agencji ds. granic Frontex, przy wzmocnionym wsparciu policyjnym, eskortowali pierwszych ok. 130 migrantów na dwa niewielkie promy - poinformowali świadkowie.

Według cytowanej przez agencję Reutera rzeczniczki Frontexu Ewy Moncure większość osób odsyłanych do Turcji pochodzi z Pakistanu i Bangladeszu.

Z kolei na wyspie Chios doszło rano do gwałtownych protestów mieszkańców i aktywistów przeciwko planowanym deportacjom.

Zgodnie z porozumieniem UE z Turcją od 4 kwietnia uchodźcy, którzy po 20 marca wjechali nielegalnie do Grecji, mają być przenoszeni z tego kraju do Turcji. Za każdego Syryjczyka wydalanego z UE ma przybywać legalnie do UE inny Syryjczyk. Władze unijne szacują, że będzie to łącznie 72 tys. osób. To rozwiązanie ma być tymczasowe, a jego celem jest zniechęcenie uchodźców do nielegalnej przeprawy do Grecji oraz zniszczenie "modelu biznesowego" przemytników ludzi. Porozumienie w piątek wieczorem zatwierdził grecki parlament.

W sumie w Grecji po zamknięciu szlaku bałkańskiego znalazło się ok. 50 tys. migrantów. Agencja AFP szacuje, że plan UE-Turcja, podpisany 18 marca, dotyczy ok. 6 tys. osób, które przedostały się na greckie wyspy.

 

Reklama
Reklama

Komentarze (1)

  1. Mirosław

    "Z kolei na wyspie Chios doszło rano do gwałtownych protestów mieszkańców" Oto jak działa PROPAGANDA UE. Merkel rządzi wszystkim w UE.