Francuskie media podają, że antyterroryści rozpoczęli działania o 4:20 rano. Akcja ma miejsce w należącym do aglomeracji paryskiej mieście Saint-Denis, zamieszkałym w dużej mierze przez imigrantów. Aresztowano pięć osób (trzech terrorystów zatrzymano w mieszaniu będącym celem akcji, dwie osoby zatrzymano w jego pobliżu), dwie zaś zginęły w czasie strzelaniny, w której ranni zostali także funkcjonariusze sił bezpieczeństwa. Zabici to kobieta, która wysadziła się w powietrze oraz mężczyzna zastrzelony przez snajpera. Policja informuje, że akcja wciąż trwa i nie uległa zakończeniu - w mieszkaniu nadal ma przebywać jedna osoba, stawiająca opór siłom bezpieczeństwa.
Świadkowie akcji mówili, że słychać było "liczne i ciągłe" strzały z broni automatycznej i wybuchy.
Celem francuskich sił specjalnych jest mieszkanie, w którym miał przebywać organizator krwawych zamachów piątkowych Abdelhamid Abaaoud. W akcji oprócz sił policyjnych biorą udział także żołnierze, ich działania wspiera śmigłowiec. Miejsce działań sił bezpieczeństwa jest ogrodzone kordonem. W dzielnicy wstrzymano ruch transportu miejskiego, zamknięto szkoły, obowiązuje zakaz wychodzenia na ulicę.
Przypomnijmy, że w całej Europie służby bezpieczeństwa są postawione w stan podwyższonej gotowości. Wczoraj wieczorem miał miejsce alarm bombowy w Hanowerze w Niemczech, wiązany z działalnością terrorystów z Państwa Islamskiego. Ewakuowano stadion tuż przed rozpoczęciem meczu piłki nożnej, halę przed rozpoczęciem koncertu oraz dworzec kolejowy. Policja niemiecka oceniła zagrożenie jako "realne".
Aktualizacja: Policja francuska podała, że jej funkcjonariusze weszli do mieszkania będącego celem akcji i aresztowali kolejne dwie osoby. Ich tożsamość nie została podana.