Służba Celno-Skarbowa
Czy prezydent odpowie na apel celników?
”Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej i pracownicy KAS zapytują Pana, w czym są gorsi od swoich Koleżanek i Kolegów z innych formacji mundurowych?” - pisze do prezydenta Andrzeja Dudy Zarząd Związku Zawodowego CELNICY PL, który liczy na jego pomoc. Związkowcy wystosowali do głowy państwa apel z prośbą o podjęcie działań w sprawie wypłaty obiecanych im podwyżek. To ostatnia formacja, która nie otrzymała jeszcze w tym roku większej pensji.
"Zarząd Związku Zawodowego CELNICY PL zwraca się do Pana z prośbą o podjęcie działań związanych z brakiem realizacji Ustawy budżetowej na rok 2020 dot. wypłaty zagwarantowanych regulacji płac w Krajowej Administracji Skarbowej oraz wynikających z Uchwały modernizacyjnej" - apelują związkowcy w piśmie skierowanym do prezydenta Andrzej Dudy. Celnicy już na wstępnie cytują również słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który miał "w trakcie wystąpień na licznych konferencjach prasowych" zapewniać, że "wszystkim funkcjonariuszom w służbach mundurowych przyznano podwyżki oraz nagrody". Nie jest to jednak zgodne z prawdą, gdyż funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej nie doczekali się jeszcze większej pensji, z wyrównaniem - zgodnie z ustaleniami - od stycznia 2020 roku.
W rzeczywistości faktycznie funkcjonariusze i pracownicy innych służb mundurowych otrzymali już podwyżki z wyrównaniem od stycznia w roku 2020. Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej również należą do formacji mundurowej, która pełni służbę "na pierwszej linii frontu" (walki z pandemią - przyp. red.), ale niestety wciąż nie otrzymała należnych regulacji związanych ze wzrostem kwoty bazowej oraz podwyżek, które zostały zagwarantowane w Uchwale modernizacyjnej dla KAS i w ustawie budżetowej na 2020 rok.
Związkowcy pytają "w czym są gorsi od swoich Koleżanek i Kolegów z innych formacji mundurowych" oraz "czym zasłużyli sobie na tak nieuczciwe traktowanie". W ich ocenie doszło do dyskryminacji ich formacji. "Jesteśmy przekonani, że nie został Pan poinformowany o nierównym traktowaniu służb mundurowych, dlatego apelujemy do Pana Prezydenta, najważniejszej osoby w Państwie, stojącej na straży przestrzegania katalogu wszelkich wartości zapisanych w Konstytucji RP, o pilne działania w celu uruchomienia podwyżek w Krajowej Administracji Skarbowej" - piszą związkowcy.
Czytaj też: Podwyżek w KAS do 10 kwietnia nie będzie
Już na początku kwietnia br. funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej dowiedzieli się od Magdaleny Rzeczkowskiej, szefowej Krajowej Administracji Skarbowej, że uruchomienie podwyżek w KAS "w terminie tożsamym z MSWiA" jest niemożliwe. Chodziło dokładnie o 10 kwietnia br. "Nadmieniam, że w roku 2020 ustawa budżetowa z dnia 14 lutego 2020 r. została opublikowana w dniu 01 kwietnia 2020 r." – dodała. Co oznacza, że teoretycznie czasu miało być jeszcze sporo, a wypłaty podwyżek powinny nastąpić najpóźniej do lipca tego roku.
Minister Rzeczkowska tłumaczyła wtedy, że ponieważ do premiera został złożony wniosek o zmianę zapisów uchwały modernizacyjnej dotyczącej KAS, uwzględniający – jak zapewnia – "uzgodnienia z Komitetem Protestacyjnym w zakresie finansowania podwyżek wynagrodzeń/uposażeń w roku 2020", i ten sam wniosek "zawiera również zmiany w innych Priorytetach Uchwały Modernizacyjnej", uruchomienie środków na podwyżki z uchwały modernizacyjnej "jest odroczone do czasu podjęcia przez Radę Ministrów uchwały w sprawie zmiany programu modernizacji KAS w latach 2020-2022".
Przypomnijmy, że resort finansów ma zamiar uruchomić środki finansowe "z rezerwy celowej budżetu państwa, w części dotyczącej finansowania 3 proc. dopełnienia do 6 proc. wzrostu kwoty bazowej w 2020 r., zabezpieczonego w Programie wieloletnim <<Modernizacja Krajowej Administracji Skarbowej w latach 2020-2022>>". Jak informował jeszcze w styczniu br. InfoSecurity24.pl wydział prasowy ministerstwa finansów, "przeciętny wzrost uposażeń funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej w 2020 r. wyniesie ok. 12 proc., tj. ok. 700 zł miesięcznie brutto na 1 etat".
Podwyżki w Krajowej Administracji Skarbowej więc na pewno będą, i jak zapewniała minister, nie są zagrożone. Pytanie tylko, kiedy resortowi uda się je "zorganizować"?