Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Rzecznik rządu o przemieszczaniu się w sylwestra: policja będzie egzekwowała obowiązujące zakazy

Fot. Adam Guz/KPRM
Fot. Adam Guz/KPRM

Policja będzie egzekwowała obowiązujące zakazy, czyli m.in. dotyczące zgromadzeń publicznych oraz przemieszczania się w Sylwestra od godz. 19:00 do godz. 6:00 w Nowy Rok. Są możliwe mandaty zgodnie z obowiązującymi przepisami - mówił w środę rzecznik rządu Piotr Müller.

Rzecznik rządu w rozmowie w TVN24 był pytany o kwestię zakazu przemieszczania się w sylwestrową noc. "Policja będzie egzekwowała kwestie obowiązujących zakazów. Jedna to kwestia zakazów, które obowiązują już dłuższy czas, czyli m.in. zgromadzeń publicznych - limit do 5 osób. Druga kwestia to zakaz przemieszczania się od godz. 19:00 (31 grudnia) do godz. 6:00 (1 stycznia)" - wskazał.

Dopytywany czy osoby, które będą się przemieszczały w noc sylwestrową, muszą liczyć się z mandatem, Müller odparł, że "jakiś mandat jest możliwy do otrzymania zgodnie z obowiązującymi przepisami". Zaznaczył jednocześnie, że nie musi to być 30 tys. zł, gdyż istnieje zasada proporcjonalności i to od policjanta będzie zależeć, czy będzie to pouczenie, czy mandat, i w jakiej wysokości. Jak wskazał, ograniczenie w przemieszczaniu się poza określonymi celami jest obowiązującym przepisem prawa.

Müller podkreślił, że zakaz zgromadzeń oraz ograniczanie mobilności ma służyć temu, by epidemia COVID-19 nie rozprzestrzeniła się. "Wszystkie przepisy, ograniczenia nie są wprowadzane po to, aby obowiązywały same dla siebie, ale po to żeby ograniczać epidemię. Rozwijająca się epidemia może doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie umierało kilkaset osób dziennie, a kilka tysięcy osób. Musimy sobie zdawać z tego sprawę" - ostrzegł rzecznik rządu.

Zakaz - tak, godzina policyjna - nie

Wokół wydanego przez rząd rozporządzenia w ostatnich dniach pojawiło się wiele wątpliwości. Dotyczyło one głównie wprowadzenia zakazu przemieszczania, który zdaniem wielu jest de facto godziną policyjną. Sprawę skomentował w minioną niedzielę premier Mateusz Morawiecki, który powiedział że w Sylwestra nie będzie wprowadzona godzina policyjna, bo może ona obowiązywać jedynie w przypadku stanu nadzwyczajnego, ale rząd apeluje o nieprzemieszczanie się.

O tę sprawę pytany był też szef KPRM Michał Dworczyk. Na antenie Radia TOK FM powiedział, że mimo braku godziny policyjnej formalne ograniczenie w przemieszczaniu się będzie obowiązywać, w myśl rozporządzenia, które pozwala tej nocy na przemieszczanie się tylko w celu "wykonywania czynności zawodowych lub zaspokajania niezbędnych potrzeb". "Pan premier powiedział bardzo wyraźnie, nie wprowadzamy godziny policyjnej, bo żeby wprowadzić godzinę policyjną, trzeba by wprowadzić jeden z trzech stanów nadzwyczajnych, np. stan wyjątkowy lub stan klęski żywiołowej" - mówił Dworczyk. 

PAP/IS24

Reklama
Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze