Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Rosja zaangażowana w kryzys migracyjny? Żaryn: aktywność Moskwy widać na różnych polach

Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl
Fot. Marta Rachwalska/InfoSecurity24.pl

Widzimy zaangażowanie rosyjskie w kryzys na granicy z Białorusią, chociaż Rosji zależy, żeby jej z tym nie łączyć - powiedział Stanisław Żaryn, rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Jego zdaniem Polska, umacniając granicę z Białorusią, daje sygnał, że destabilizacja naszego kraju się nie uda.

Żaryn pytany o obecną sytuację na granicy z Białorusią podkreślił, że "problem ten trzeba oceniać w szerszej perspektywie". "W naszej ocenie kryzys migracyjny jest prowadzony przy dużym wsparciu Federacji Rosyjskiej" - zaznaczył. Jak wyjaśnił, aktywność Moskwy widać na różnych polach. "W ostatnim czasie rośnie presja energetyczna ze strony Rosji na nasz region i próby szantażowania UE cenami gazu, które są poddawane manipulacjom ze strony rosyjskiej po to, by wywrzeć presję na jak najszybsze uruchomienie Nort Steram 2. Szantaż gazowy dotyczy też w coraz większym stopniu Ukrainy" - podkreślił Żaryn.

W tym kontekście wymienił też działania prowadzone w Rosji, jak akacja hackerska "Ghost Writer" oraz "propaganda przeciwko Polsce i NATO w sytuacji, gdy Polska podpisuje ważne umowy na zakup uzbrojenia i modernizację Wojska Polskiego". "To są elementy układanki, które pokazują, że strona białorusko-rosyjska staje się coraz agresywniejsza wobec Polski. Dlatego nie tylko ten napór migracyjny na granicy, ale też cały kontekst, powoduje, że oceniamy sytuację jako poważną" - podkreślił Żaryn.

Żaryn przyznał, że duża cześć migrantów trafiających na granicę polsko-białoruską jest kierowana na Białoruś z Rosji, a Moskwa jest "jednym z lotniczych hubów transportowych". "Wiemy też, że we wrześniu zmienił się też rozkład kolei rosyjskich, które nawiązały połączenia z miastami zachodniego rejonu Białorusi" - dodał rzecznik. Podkreślił też, że cześć migrantów w rozmowach z polskimi pogranicznikami przyznaje, że jest kierowana na Białoruś z terenów Rosji.

Mamy twarde dane na udział Rosji w tym, co się dzieje. Wiemy też, że szlak migracyjny był uruchomiony w okresie rosyjsko-białoruskich manewrów "Zapad". Białoruś nie pozwoliłaby sobie na uruchomienie tego procederu na taką skalę, podczas trwających ćwiczeń wojskowych, bez zgody Rosji. Nie wyobrażam sobie, żeby to wszytko się działo bez zgody prezydenta Putina. Zaangażowanie rosyjskie widzimy, choć samej Rosji zależy na tym, żeby jej z tą sprawą nie łączyć.

Stanisław Żaryn, rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych

Rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych odniósł się też do zapowiedzi budowy nowego ogrodzenia na granicy z Białorusią. "To będzie osłona fizyczna, ale naszpikowana najnowocześniejszą elektroniką" - powiedział. Dopytywany o szczegóły dotyczące "nowej zapory", Żaryn zaznaczył, że chodzi o "zupełnie nową jakość osłony, która będzie dużo trudniejsza do sforsowania".

Elektroniczne systemy, które mają zostać zainstalowane wraz z nowym ogrodzeniem - według niego - ułatwią monitorowanie sytuacji i zarządzanie "grupami skierowanymi do ochrony fizycznej w terenie". Żaryn zapowiedział, że decyzje dotyczące nowego ogrodzenia zapadną w MSWiA w najbliższych tygodniach.

Przyznał również, że poza uszczelnieniem granicy, Polska będzie intensyfikować kampanie informacyjne prowadzone przez nasze ambasady "w państwach z największym potencjałem migracyjnym", np. w Iraku. "Chodzi o to, że osoby te (migranci – przyp. red.) są oszukiwane i sądzą, że z Białorusi bardzo łatwo przedostaną się do Niemiec lub innych państw zachodnich. To oszustwo wychodzi na jaw dopiero, gdy trafiają na silnie strzeżoną polską granicę. To będziemy chcieli uzmysłowić im już tam, na miejscu. Po to, żeby ci ludzie nie dali się omamiać wizjami, które są nieprawdziwe - Aleksandr Łukaszenko bardzo cynicznie wykorzystuje tych ludzi, którzy myślą, że płacą za to, żeby się dostać do Europy Zachodniej" - powiedział. 

Według niego Polska jest ofiarą zapowiedzianej przez Łukaszenkę zemsty na UE za wprowadzone sankcje będące konsekwencją represji białoruskiego reżimu wobec obywateli oraz sfałszowania wyborów. "Najłatwiej Łukaszence destabilizować trzy kraje: Polskę, Łotwę i Litwę i to robi". "Sami migranci nie chcą przekroczyć naszej granicy, by u nas zostać, ale po to, by przedostać się dalej, na zachód Europy - dlatego nie chcą składać u nas wniosków azylowych" - dodał. "W tym sensie ochrona naszej granicy jest zabezpieczeniem UE przed falą masowej migracji" - podkreślił Żaryn. 

"Podjęliśmy decyzję, żeby - umacniając naszą granicę - dać jednoznaczny sygnał Łukaszence, że ta destabilizacja się nie uda. Liczymy na to, że zrozumie on, że tych ludzi (migrantów – przyp. red.) masowo przez Polskę przepychać się nie uda, a sprowadzając ich w tym celu na Białoruś, sam zacznie mieć problemy społeczne w kraju i będzie musiał się w tej praktyki wycofać" - dodał rzecznik. 

Żaryn zastrzegł jednak, że "rezerwuar migrantów" na Białorusi, którzy chcą przekroczyć naszą granicę, jest na tyle duży, że sprawa ta będzie "wyzwaniem dla Polski przez najbliższe miesiące". "Oceniamy, że w tej chwili na Białorusi przebywa 14 tys., migrantów, którzy zostali tam sprowadzeni. To jest ta grupa, którą Łukaszenko może próbować przepychać na teren UE" - ocenił Żaryn. "Być może na czas zimy ta presja migracyjna osłabnie, ale nikt nie powiedział, że na wiosnę nie zostanie ponownie uruchomiona przez Łukaszenkę. Cały szlak migracyjny jest pod jego ścisłą kontrolą".

Reklama
Reklama



Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze (5)

  1. StPW

    Mamy oczywisty KOLEJNY etap rosyjskiego planu odbudowy imperium. U nas zadziałał stary rosyjski mechanizm desantu. Zasadniczym zadaniem jest to, czego uczy stara szkoła rosyjskiego imperializmu - odizolować od wszelkich sojuszy i zagrabić. Katarzyna (Wielka jak ją zwą Rosjanie) przekupywała magnatów, prałatów a nawet prymasa. Ale Putin rękoma PiS kupił sobie połowę narodu. Za 500+ i inne ochłapy. Zresztą opłacane z naszych podatków i unijnych pieniędzy. I dlatego to Putina nazwą kiedyś Rosjanie Władimirem II Wielkim. A o jego kaczuszkach świat zapomni. A kaczuszka kwakała kwakała aż skłóciła Polskę ze wszystkimi, a teraz Putin rękoma Łukaszenki sprawdza czy to już można wchodzić , czy trzeba jeszcze pojudzić i dokładniej polaczków podzielić. W sytuacji konfrontacyjnej Kaczyński nie pozwala poprosić o wsparcie sojuszników, a tymczasem Turcy , nasi alianci, dowożą migrantów. Plan Putina w rozkwicie. Pytanie tylko czy PiS taki sprzedajny czy taki głupi ?

  2. Buczacza

    Przecież tą aktywność widać bardzo dobrze na tym forum. Codziennie jesteśmy karmieni przez wybitnych specjalistów i intelektualistów na tym forum. Przekaz jest codziennie taki sam. Wszystko co dotyczy Polski jest be... Z kolei wszystko co dotyczy matuszki jest ok. Żeby nie być gołosłownym kilku takich ( specjalsów) pozwolę sobie wymienić. Kolejność zgłoszeń przypadkowa hanys,hehe, ferdek her wolfik,anty i tak dalej... Jak ktoś kiedyś zauważył. Najprawdopodobniej pracownicy (dyplomaci rosyjscy) bądź też rosjanie pracujący w Polsce...

  3. luksus

    Kiedyś winę za problemy gospodarcze i drożyznę obwiniano Stany Zjednoczone, dziś o to samo obwinia się Rosję... W tym kraju zawsze ludziom wciskano ciemnotę i wciska się dalej...

    1. żenado-meter

      Fala ludzi z drugiego końca świata na granicy, poganiana przez białoruskie służby, to "problem gospodarczy"? Jesteś jednym z tych których nic nie przekona, że czarne jest czarne?

    2. Gts

      Fala jest policzona. Sklada sie z ok 10 tys ludzi, z czego ca. 5000 na te chwile juz przeszlo do Niemiec. Wbrew pisowskiej propagandzie znaczna czesc to uwaga chrzescijanie syryjscy, Kurdowie, Jazydzi, a nie Muzulmanie. Wbrew propagandzie pis nie uciekaja do najblizszego kraju, bo jest socjal w Niemczech. Uciekaja bo w najblizszych krajach nie mieszcza sie w obozach dla uchodzcow, a poza tym muzulmanie w krajach ich otaczajacych zadaja od nich zaplaty - podatku od niewiernych. I nie, to nie sa biedacy, bo takich juz dawno wykorzystalo Daesh do swoich celow. To sa w wiekszosci normalni ludzie, ktorzy widza jedyna szanse dla siebie z dala od wojen, muzulmanskiej okupacji itd. Wola wiec zapalcic przemytnikom i szukac szczescia w UE. Tego ci pis nie powie. Owszem sa wsrod nich rozwniez i inne grupy w tym i muzulmanie, ale to nie jest tak jak przedstawia to pis w TVP, ze to wszystko to terrorysci i zoofile. Wszyscy oni chca jechac do swoich pobratyncow, krewnych i diaspor w Niemczech, Francji czy krajach Beneluksu, a nie do Polski. U nas nawet Czeczency nie chcieli siedziec. Nawet jakby UE kazala nam ich przyjac to chyba nie bedziemy ich sila w obozach trzymac, nie jestesmy nazistami. Pis robi z igly widly bo sondaze polecialy na leb i szyje, wystraszyl sie Tuska, za progiem hiperinflacja i co chwile wychodi ich zlodziejstwo. Juz miliony do prywatnej kieszeni ida i jakos temat musieli przykryc. Owszem granicy nalezy strzec, ale plot to nalezalo wybudowac juz w 2016r jak Lukaszenka zaczal podrzucac dziki z ASF. Wtedy nalezalo doposazyc SG, postawic plot, zbudowac za nim droge z posterunkami czyli uwtorzyc latwy do patrolowania i zabezpieczony z dwoch stron korytarz szerokosci ok 20-30m i kolejny plot. Tylko wtedy to pis zajety byl skokiem na stanowiska, Antek czyszczeniem wojska dla swoich mlodych chlopcow i przepuszczeniem forsy na uroczystosci i gadzety. Ty za to nie wiesz w ogole co to czarne, czy biale. Wierzysz bezrefleksyjnie w to, co ci pisowska propaganda wbila do lba.

  4. żenado-meter

    Zaraz fanklub pod różnymi nickami pośpieszy poinformowac, że to Polska wysyła ludzi na Białoruś (bo jej ameryka każe) ;)

  5. Czytelnik

    Polska reaguje prawidłowo. I tak trzymać, żadnych nielegalnych nachodźców importowanych przez Łukaszenkę!