Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Przywódcę IS w Niemczech pomogli ująć były islamista i tajny informator policji?

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

W ujęciu przywódcy Państwa Islamskiego w Niemczech Abu Walaa, którego w środę skazano na 10,5 roku więzienia za radykalizowanie i rekrutowanie młodych ludzi do IS, pomogli tajny informator policji Murat Cem oraz były islamista Anil O. - podał „Der Spiegel”.

Jak ujawnił tygodnik, wyrok sądu w sprawie Abu Walaa oparty był głównie na relacjach Cema alias VP01, który infiltrował komórki terrorystyczne skupione wokół islamskiego kaznodziei we współpracy z wydziałem śledczym policji z Nadrenii Północnej-Westfalii oraz federalnym Prokuratorem Generalnym.

"Spiegel" dodał, że Cem pracuje jako policyjny agent od 20 lat i doprowadził do schwytania wielu terrorystów. Jego doniesienia uzupełniły informacje z przesłuchania Anila O., byłego islamisty i świadka koronnego w tej sprawie. To właśnie O. wskazał Abu Walaa jako przywódcę IS w Niemczech. W sierpniu 2015 roku Anil O. miał z żoną i dzieckiem wyjechać do Syrii, żeby dołączyć do Państwa Islamskiego. Po sześciu miesiącach jednak wrócili do Niemiec. Za współpracę z organami ścigania sąd dał mu złagodzoną karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu za przynależność do organizacji terrorystycznej.

Sędziowie, jak podał "Spiegel", ufają zeznaniom O. Ich zdaniem podczas trwających 20 dni przesłuchań mężczyzny zauważyli "uderzające podobieństwa" do relacji przekazanych przez Cema. "Opinia obrońców, że dwóch notorycznych kłamców złożyło identyczne fałszywe zeznania, jest po prostu absurdalna. Szczególnie, że zeznania innych świadków też pokrywały się z ich relacjami bez większych niespójności" - uzasadnił sędzia.

Cem jako tajny współpracownik policji miał w 2015 roku zostać przydzielony do rozpracowania Anila O., ówczesnego islamisty postrzeganego przez władze RFN jako "zagrożenie dla kraju". Po kilku miesiącach, Cem miał poznać również Anisa Amriego, późniejszego sprawcę zamachu w 2016 roku na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie, w którym zginęło 12 osób. Zanim doszło do tragedii, współpracownik policji miał ostrzegać przed Amrim, jednak władze były bardziej zainteresowane rozpracowywaniem Abu Walaa.

Reklama
Reklama

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama