Reklama

Bezpieczeństwo Wewnętrzne

Polsko-białoruskiej granicy pilnuje ok. 4 tys. funkcjonariuszy i żołnierzy

Fot. MSWiA
Fot. MSWiA

”Chcemy pomocy ze strony Unii Europejskiej, pomocy w różnym wymiarze, ale zdajemy sobie sprawę, że na największą pomoc powinna liczyć Litwa” – mówił w studiu wPolsce.pl Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA. Jak przypomniał, polsko-białoruskiej granicy pilnuje dziś około 4 tys. funkcjonariuszy i żołnierzy.

Maciej Wąsik, odpowiadając na pytania dotyczące pomocy Frotexu przypomniał, że na Litwie służbę pełni dziś ponad 100-osobowy kontyngent. Dodał też, że polska nie potrzebuje dziś takiego wsparcia, a granicy polsko-białoruskiej pilnuje 4 tys. osób.

Można sobie ocenić, jak wygląda ta pomoc Frotexu. Mimo wszystko uważam, że jest ona symboliczna. My potrzebujemy wsparcia politycznego, potrzebujemy deklaracji, że za naszymi plecami nic złego się nie stanie, potrzebujemy tego typu wsparcia.

Maciej Wąsik, wiceszef MSWiA

Jak dodał, jego zdaniem Unia Europejska widzi działania polskich władz i je aprobuje. "Od razu otrzymaliśmy deklaracje potwierdzające, że działania Polski są właściwe, a podżeganie do nielegalnej migracji jest niewłaściwe” – powiedział wiceszef MSWiA.

Z informacji jakie przekazała Straż Graniczna wynika, że tylko w miniony weekend, odnotowano ponad 350 prób nielegalnego przekroczenia granicy.

Od czwartku w przygranicznym pasie granicznym z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, zaczął obowiązywać stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów, a także zbliżającymi się manewrami wojskowymi Zapad-2021. Wskazywano, że Polska musi zapewnić bezpieczeństwo swojej wschodniej granicy, która jest jednocześnie granicą UE.

Zgodnie z konstytucją stan wyjątkowy można wprowadzić, gdy w sytuacjach szczególnych zagrożeń środki konstytucyjne są niewystarczające. Rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego może uchylić Sejm, izba zajmie się tą kwestią w poniedziałek.

Na obszarze obowiązywania stanu wyjątkowego dorośli muszą nosić przy sobie dokument tożsamości, a uczące się młodzież poniżej 18 lat legitymację szkolną. Obowiązuje również zakaz przebywania na tym obszarze innych osób niż mieszkańcy lub do tego uprawnieni. Zawieszono tam możliwość organizowania zgromadzeń publicznych oraz imprez masowych. Nie można również filmować i fotografować "określonych miejsc, obiektów lub obszarów".

IS24/PAP

Reklama
Reklama

Reklama

Komentarze

    Reklama