Bezpieczeństwo Wewnętrzne
Norweska agencja wywiadowcza: atak typu Kongsberg powtórzy się
Norweskie służby specjalne ostrzegły, że ataki jak ten, do którego na początku października doszło w Kongsbergu niedaleko Oslo, są trudne do przewidzenia i udaremnienia w społeczeństwie tak otwartym jak norweskie.
"Ataki przeprowadzane nagle, bez większego przygotowania, z użyciem prostych środków, będą się powtarzać. To zmusza nas do podjęcia dyskusji na temat tego, z jakimi zagrożeniami musimy się mierzyć w demokratycznym i otwartym społeczeństwie" - powiedział cytowany przez portal Euronews Christian Haugstoeyl, szef wydziału ds. walki z terroryzmem w norweskich służbach specjalnych PST.
Haugstoeyl wskazał, że skala przyszłych ataków zależeć będzie bardziej od szybkości reakcji policji niż zdolności wywiadu do ich przewidzenia. "To niemożliwe, żeby zatrzymać taki atak, zanim do niego dojdzie" - dodał.
W 2017 roku PST poinformowało norweską policję o nagraniu opublikowanym przez 37-letniego Duńczyka Espena Andersena Brathena, sprawcy ataku w Kongsbergu. Według mediów mężczyzna w filmiku tym określił siebie jako muzułmanina oraz "posłańca". "Przychodzę z ostrzeżeniem" - mówi w nagraniu, zachęcając do przejścia na islam.
Komentując nagranie, Haugstoeyl zauważył, że policja "każdego tygodnia otrzymuje zgłoszenia o nagraniach, komentarzach, zdjęciach czy postach o wiele bardziej radykalnych niż nagranie Brathena".
Do ataku w Kongsbergu pod Oslo, w którym zginęło pięć osób a trzy zostały ranne, doszło 13 października. Brathen strzelał z łuku do przypadkowych ludzi, a później posłużył się bronią białą. Według raportu policji przyczyną ataku były problemy psychiczne mężczyzny.
Jim
Tak sie kończy mylenie demokracji z anarchią.
bender
Uważasz, że w Norwegii panuje anarchia? Problemem jest ustalenie gdzie kończy się wolność słowa i przeciwdziałanie wrażej propagandzie (w tym przypadku ekstremizmowi islamskiemu). Z drugiej strony niepoczytalnych świrów u nas też nie brakuje, vide morderstwo Pawła Adamowicza.