Reklama

Analiza najnowszych danych potwierdza w opinii MSWiA, że przepisy tzw. ustawy antyterrorystycznej pozwoliły na istotne ograniczenie liczby fałszywych powiadomień o podłożeniu ładunków wybuchowych. Jak podkreśla resort, wprowadzona w lipcu ubiegłego roku ustawa o działaniach antyterrorystycznych ograniczyła anonimowość potencjalnych sprawców fałszywych powiadomień, dzięki wprowadzeniu obowiązkowej rejestracji kart telefonicznych typu pre-paid.

alarm MSWiA

W ciągu dziewięciu miesięcy obecnego roku (w porównaniu do analogicznego okresu z 2016 r.) spadła liczba obiektów, które zostały ewakuowane w wyniku fałszywych alarmów (z 266 do 144).

Jak wynika z danych Centralnego Biura Śledczego Policji, liczba fałszywych alarmów spada z miesiąca na miesiąc. W III kwartale 2017 roku służby odnotowały 49 przypadków fałszywych alarmów bombowych, tymczasem w tym samym okresie 2016 roku takich przypadków było 89. W ciągu ostatnich trzech miesięcy służby zatrzymały 29 sprawców fałszywych alarmów (rok wcześniej 23).

Najnowsze statystyki CBŚP pokazują, że ogółem w tym roku odnotowano 183 fałszywe alarmy o podłożeniu ładunków wybuchowych – dla porównania w analogicznym okresie zeszłego roku takich przypadków zanotowano 275.

Resort podkreśla, że tego typu zgłoszenia są bardzo kosztowne dla służb i dezorganizują pracę m.in. lotnisk, dworców czy innych obiektów, których dotyczą telefony.

Dzięki przepisom ustawy antyterrorystycznej służby mogły zadbać o bezpieczeństwo uczestników szczytu NATO oraz Światowych Dni Młodzieży. Na jej podstawie wydalono z Polski obywateli innych krajów podejrzewanych o związki z organizacjami terrorystycznymi.

Komunikat Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

Z danych CBŚP wynika, że w okresie od 2 lipca 2016 r. do 2 lipca 2017 r., czyli przez rok funkcjonowania ustawy antyterrorystycznej, najwięcej fałszywych alarmów odnotowano na Mazowszu i Śląsku.

Reklama
Reklama

Komentarze